Wiadomości z Katowic

Ciąg dalszy walki z uciążliwościami zapachowymi

  • Dodano: 2018-07-19 15:15, aktualizacja: 2018-07-19 17:21

Uciążliwe zapachy nie pozwalają normalnie funkcjonować mieszkańcom wielu miast, w tym Katowic. Walka z tym trwa już od dłuższego czasu, a teraz prezydent Katowic wydał pismo do mieszkańców w tej sprawie.

Od kilku miesięcy mieszkańcy Burowca i Dąbrówki Małej w Katowicach skarżą się na smród, który uniemożliwia im normalne życie. Pomimo faktu, że pomocy szukają wszędzie, to końca problemów nie widać, bo nadal nie wiadomo co jest powodem odoru, choć mieszkańcy wskazują zakład MPGK przy ul. Milowickiej. Prezydent Katowic Marcin Krupa wydał w tej sprawie pismo do mieszkańców, w którym przekonuje, że miasto robi wszystko, aby rozwiązać ten kłopot.

„Wiem, że dotychczas przekazywaliśmy Państwu zbyt mało informacji w tym zakresie – za co przepraszam. Mam także świadomość, że nasze dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych przez Państwa efektów – bo wciąż dochodzi do sytuacji, gdy wieczorami zamykają Państwo okna. Zapewne z tego też powodu wyciągnęli Państwo wnioski, że Miasto Katowice w tej sprawie nie robi nic – lub bardzo mało. Takie głosy dostałem od Państwa za pośrednictwem mediów społecznościowych, telefonów i podczas osobistych rozmów na Burowcu i Dąbrówce Małej” - czytamy w liście od prezydenta.

Od 2017 roku, czyli od momentu kiedy rozpoczęło się zgłaszanie sprawy przez katowiczan, służby miejskie starały się znaleźć źródło odoru. Jak mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice, przyczyną może być zakład MPGK przy ul. Milowickiej. Dlatego przeprowadzono kontrolę, w której sprawdzono czy w okresie, w którym pojawiły się skargi doszło do zmian w działaniach przedsiębiorstwa i jak się okazało, takich zmian nie było. Dodatkowo, zgłoszenia dotyczyły głównie godzin wieczornych od 20.00 do 24.00 i rannych od 4.00 do 6.00, a w tych godzinach zakład nie pracuje. Ponadto prezes zarządu MPGK przypomina, że w latach 2012-2018 zakład przeszedł kompleksową modernizację wartą 120 mln zł.

„Zakład spełnia wszystkie niezbędne normy i jest jednym z najnowocześniejszych w kraju – podobne zakłady funkcjonują w Austrii i Hiszpanii. Na jego terenie odbyły się wizje z udziałem mieszkańców. Pokazaliśmy cały zakład i umożliwiliśmy wejście w każdą jego część”- mówi Andrzej Malara, prezes zarządu MPGK.

Takie spotkanie odbyło się 2 lipca. Mieszkańcy Katowic zwiedzali Oczyszczalnie Ścieków Dąbrówka Mała przy ulicy Milowickiej oraz sąsiadujący z nią Gminny Punkt Zbiórki Odpadów. Zarządcą oczyszczalni są Katowickie Wodociągi, a sortowni odpadów Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Jednak mieszkańcy w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim twierdzili, że smród jaki czuli na hali to ten sam, który nie pozwala im normalnie funkcjonować, ale jak podkreślają, nie chcą oni wskazywać winnego tylko pozbyć się problemu.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadził kontrolę zakładu MPGK w dniach od 23 kwietnia do 14 czerwca, z której wynika, że „zarówno eksploatacja składowiska odpadów przy ul. Żwirowej w Katowicach, jak i instalacji zlokalizowanej przy ul. Milowickiej w Katowicach nie powoduje uciążliwości zapachowych".

Prezydent miasta deklaruje chęć rozwiązania problemu bez względu na to czy źródłem są zakłady katowickie czy nie. Bez zidentyfikowania przyczyny nie jest możliwe zlikwidowanie odoru.

„Zobowiązałem miejskie służby do niezwłocznego podjęcia szeregu działań, które mają poprawić Państwa sytuację, a docelowo – jeśli okaże się, że kwestia dotyczy Katowic – wyeliminować tak szybko jak to będzie możliwe nasz wspólny problem”– pisze w liście prezydenta Marcina Krupy.

Pomimo dobrych wyników pierwszej kontroli w zakładzie MPGK, miasto poprosiło WIOŚ o kolejną inspekcję w tym miejscu, a ponadto zleci także wyspecjalizowanej firmie badanie całego procesu technologicznego zakładu. Pod koniec czerwca Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wprowadziło do technologii przetwarzania specjalny środek neutralizujący zapachy, jednak jego efekt będzie znany dopiero na początku sierpnia, czyli po zakończeniu pełnego cyklu przetwarzania i składowania odpadów. Dodatkowo zakupione mają zostać nowe urządzenie do neutralizacji zapachów z pryzm, których cena wyniesie 40 tys. euro. Ze względu na termin dostawy użycie tych urządzeń rozpocznie się w ciągu najbliższych 10 tygodni.

Widziałeś coś ciekawego? Daj Cynk! Nagrodzimy Twoją aktywność Daj Cynk

Miasto zwróciło się także do WIOŚ z prośbą o pilną kontrolę w dziesięciu innych firmach na terenie Katowic, Siemianowic Śląskich, Czeladzi i Sosnowcu. Ponadto Katowicka Straż Miejska uruchomiła specjalny patrol interwencyjny, który będzie reagował na zgłoszenia mieszkańców, a także dedykowany numer telefonu 662 189 376, na który można dzwonić i zgłaszać uciążliwości odorowe wraz z podaniem godziny i miejsca uciążliwości.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wysłał pismo do Przewodniczącej Rady Miasta Katowice, w którym opisuje wyniki przeprowadzonych kontroli na terenie firm znajdujących się w mieście. Skontrolowane zostały 4 firmy, a pierwszą było MPGK. Wyniki pokazują, że przedsiębiorstwo działa w odpowiedni sposób, a uciążliwości zapachowe mogą być spowodowane dostarczaniem i odbiorem odpadów. Jednak Inspektorat przypomina, że nie ma w Polsce przepisów prawnych określających dopuszczalny poziom substancji złowonnych w powietrzu, co nie pozwala na jednoznaczne określenie faktycznych uciążliwości zapachowych występujących w danym rejonie. Od kilku lat trwają w Ministerstwie Środowiska prace legislacyjne nad ustawą antyodorową, która jest kluczowa w rozwiązaniu tego problemu, jednak termin ich zakończenia nie został określony. MPGK zostało upomniane, że w związku z lokalizacją składowiska w sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych i napływającymi zgłoszeniami dotyczącymi odoru, wskazane jest podjęcie działań zmierzających do ograniczenia uciążliwości zapachowej, jaką może generować wykorzystanie na czaszy zamykanej części składowiska, kompostu wytworzonego na bazie odpadów komunalnych.

Skontrolowano również Oczyszczalnię ścieków Dąbrówka Mała – Centrum w Katowicach przy ul. Milowickiej 9a. W tym przypadku stwierdzono uciążliwości zapachowe w otoczeniu urządzeń do odwadniania naturalnego zlokalizowanych w tylnej części oczyszczalni. Były tam odpady pochodzące z czyszczenia studzienek kanalizacyjnych, co wraz z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi mogło potęgować odór.

Ministerstwo Środowiska wysłało pismo, w którym wyjaśnia, że prowadzone są prace nad ustawą o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej. Określona w niej zostanie bezpieczna odległość zabudowań od przedsiębiorstw, których funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstania odoru oraz stworzona zostanie regulacja prawna, która powoli na przeprowadzenie pomiarów uciążliwości zapachowej. Niestety, na posiedzeniu zespołu ds. Programowania Prac Rządu nie wyrażono zgody na włączenie projektu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Aktualnie trwają prace nad zmianami do projektu ustawy, aby została ona włączona do wykazu.

W wydanej przez wiceprezydenta Katowic informacji odnośnie prowadzonych działań mających na celu likwidację źródeł uciążliwości zapachowych czytamy, że przedstawiciele Wydziału Kształtowania Środowiska wielokrotnie przeprowadzali oględziny terenu w pobliżu Zakładu Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów przy ul. Milowickiej oraz składowiska odpadów przy ul. Żwirowej, podczas których stwierdzono lekko wyczuwalny charakterystyczny zapach kompostowanych odpadów. Rozpoczęto także późnowieczorne i wczesnoporanne patrole Straży Miejskiej wraz z pracownikami Wydziału Kształtowania Środowiska, aby zlokalizować źródło odoru.


Źródło: Sylwia Szafranek

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeKatowice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również