TDJ Estate pokazało kilka dni temu wizualizację nowego osiedla, które ma powstać obok Strefy Kultury. Zapowiada się ciekawie, ale głosy krytyki nie cichną.
Na pewno wiele osób żywiło obawy, że wielkie, kilkunastopiętrowe bloki będą ścianami betonu na miarę Gwiazd czy Superjednostki. Tymczasem… ma to być zabudowa z dużą ilością zieleni i szkła, która na wizualizacjach wygląda bardzo efektownie.
Choć część osób ładne obrazki developera nieco uspokoiły, to na spotkaniu w Strefie Centralnej już tak wesoło nie było. Sporo osób, w tym Alicja Knast z Muzeum Śląskiego, nie kryło niezadowolenia, ze budynki, jeśli faktycznie powstaną, zdominują przestrzeń, o którą walczono od lat, i która stała się jedną z wizytówek miasta. Głównym zastrzeżeniem wobec developera jest wysokość budynków.
Developer i projektanci stoją zaś za tym, że budowa ożywi okolicę, a forma będzie się wpisywać w otaczająca architekturę.
Zabudowa mieszkaniowa planowana jest w tym rejonie od dawna. Niemniej, fakt iż te terenie nie mają uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego daje inwestorom, de facto, wolną rękę.
Osiedle projektowała Medusa Group.
