11 października 2025 roku Katowice kolejny raz staną się stolicą polskich zapasów. Na macie Areny Katowice rozegrany zostanie XVIII Memoriał im. Jana Czai i Jana Adamaszka – turniej, który od lat łączy pokolenia sportowców, trenerów i kibiców. Wydarzenie przypomina, że sport to nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim pamięć, tradycja i pasja.
To już osiemnasta edycja zawodów
Przez te wszystkie lata memoriał zdążył stać się wydarzeniem, które przerodziło się w żywą kronikę śląskich zapasów. W opowieść o ludziach, którzy budowali ich siłę – o dwóch legendach, których nazwiska nosi to wydarzenie: Janie Czai i Janie Adamaszku. Zawody tradycyjnie przyciągają szerokie grono uczestników. W Katowicach pojawią się kluby z całej Polski, a także reprezentacje z zagranicy – m.in. z Czech, Słowacji i Ukrainy. W sumie w tegorocznej edycji weźmie udział około 250 zawodników, którzy rywalizować będą w kilku kategoriach wagowych i wiekowych. Dla wielu z nich będzie to szansa na sprawdzenie się w gronie najlepszych, dla innych - początek sportowej drogi.
Dwóch Janów, jedna idea
Każdy, kto choć raz miał do czynienia z sekcją zapaśniczą GKS Katowice, zna nazwiska Jana Czai i Jana Adamaszka. To dzięki nim na Śląsku przez dziesięciolecia rozwijała się jedna z najsilniejszych w kraju szkół klasycznych zapasów. To oni kształtowali charakter młodych sportowców – nie tylko poprzez trening, ale też poprzez zasady, którymi kierowali się w życiu.
Jan Czaja, urodzony w 1917 roku, był człowiekiem z żelaza. Surowy, wymagający, ale zawsze sprawiedliwy. Wśród wychowanków krążyły opowieści o tym, jak potrafił po ciężkim treningu rzucić żartem, a potem pomóc młodemu zawodnikowi, który przegrywał z własnymi słabościami. Mawiał, że „zapaśnik musi umieć cierpieć, ale też wstać po każdym upadku". Był nie tylko trenerem, ale i wychowawcą, mentorem, często drugim ojcem dla młodych sportowców, którzy trafiali na matę z różnych życiowych dróg. Jego zasługi zostały docenione przez państwo – otrzymał m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Jan Adamaszek przez lata był jego najbliższym współpracownikiem. Mniej medialny, za to niezwykle skuteczny w działaniu – organizator, szkoleniowiec, człowiek, który potrafił utrzymać sekcję w czasach, gdy brakowało środków i wiary. Razem tworzyli duet, który wychował całe pokolenia mistrzów i pasjonatów sportu. Ich nazwiska – powtarzane w halach, na matach i w rozmowach po latach – do dziś budzą szacunek i wzruszenie.
Nowa scena, ten sam duch
Tegoroczny memoriał będzie miał wyjątkowy charakter również z innego powodu. Po raz pierwszy w historii turniej odbędzie się w nowoczesnej Arenie Katowice – obiekcie, którego otwarcie rozpoczęło nowy sportowy rozdział w mieście. Do tej pory zmagania odbywały się w hali „Kolejarz", ale potrzeba większej przestrzeni i nowoczesnej oprawy sprawiła, że memoriał przenosi się tam, gdzie bije dziś sportowe serce Katowic.
– To dla nas ogromny zaszczyt, że właśnie w Arenie Katowice rozegrany zostanie tak ważny turniej. Ten obiekt powstał po to, by stać się domem wielkich emocji i sportowych historii – i właśnie taka historia rozegra się tutaj 11 października. Chcemy, żeby zawodnicy, trenerzy i kibice poczuli, że Arena Katowice to miejsce, w którym tradycja spotyka się z nowoczesnością, a pamięć o legendach zyskuje nową, pełną energii oprawę – mówi Paweł Cebula, prezes zarządu Areny Katowice.
Równie entuzjastycznie o wydarzeniu mówi Daniel Muc, dyrektor MOSiR Katowice, który od lat wspiera inicjatywę: – Memoriał im. Jana Adamaszka i Jana Czai to wydarzenie, które łączy pokolenia sportowców i kibiców. To ogromna duma móc wspierać turniej, który nie tylko oddaje hołd wybitnym działaczom sportowym, ale także promuje wartości przyświecające zapasom – siłę charakteru, fair play i szacunek dla przeciwnika. Jako MOSiR od lat dbamy o to, by takie inicjatywy mogły się rozwijać, a sport w Katowicach miał solidne fundamenty. Cieszy nas, że tradycja zapasów – dyscypliny z tak piękną historią w naszym mieście – zyskuje dziś nową, godną oprawę w Arenie Katowice.
Choć tegoroczna edycja odbywa się w Arenie Katowice, historia i tradycja katowickich zapasów od lat nierozerwalnie związane są z Halą Sportową Józefowska Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Katowicach. To właśnie tam wychowały się kolejne pokolenia zapaśników, tam rodziły się sportowe przyjaźnie i pasja do tej dyscypliny. Józefowska była świadkiem setek treningów, zmagań i zwycięstw, które na trwałe zapisały się w historii katowickich zapasów.
Pełnoletni z tradycją i sercem
Osiemnasta edycja to nie tylko jubileusz, ale też symbol ciągłości. Przez lata memoriał przetrwał zmieniające się realia, zyskał nowych partnerów i sponsorów, przyciągnął młodsze pokolenia kibiców. Jednak jego sedno pozostało niezmienne – hołd dla ludzi, którzy budowali zapasy w Katowicach i całej Polsce. Wśród gości honorowych spodziewani są byli zawodnicy i trenerzy, którzy pamiętają pierwsze edycje turnieju. Nie zabraknie również młodych kibiców, którzy przyjdą z rodzicami, by zobaczyć, jak wygląda prawdziwa walka – nie tylko o punkty, ale też o honor i ducha sportu.
Z maty do legendy
Memoriał im. Jana Czai i Jana Adamaszka od 18 lat jest jednym z filarów sportowej tożsamości Katowic. To wydarzenie, które przypomina, że historia nie kończy się wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego. Każdy zawodnik, który staje na macie, jest częścią tej opowieści – opowieści o sile, dyscyplinie, ale też o sercu.
Gdy po ostatnim pojedynku zapadnie cisza, a światła w Arenie Katowice przygasną, pozostanie coś więcej niż tylko wspomnienie udanych zawodów. Pozostanie świadomość, że duch dwóch wielkich sportowców wciąż żyje w każdym, kto wierzy, że sport może wychowywać, inspirować i jednoczyć.
To właśnie dlatego, choć memoriał ma już osiemnaście lat, jego historia dopiero się zaczyna.