Policjantem jest się nie tylko na służbie, czego dowiódł tego jeden z katowickich dzielnicowych z III komisariatu. Będąc po służbie na zakupach, zatrzymał złodzieja wkrętarki.
23-letni rabuś za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem i z uwagi na swój stan, noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Sierż. Patryk Karaszewski z III Komisariatu Policji w Katowicach udowodnił, że policjantem jest się całą dobę. Do zdarzenia doszło w środę tuż przed 17.00 w jednym ze sklepów budowlanych w Świętochłowicach. Będący po służbie na zakupach stróż prawa zauważył mężczyznę, który szybkim krokiem opuścił sklep, przechodząc wcześniej przez stanowisko kas. Uwagę policjanta przykuła walizka, którą mężczyzna trzymał w rękach. Dzielnicowy, nie zastanawiając się długo, ruszył za nim w pościg. Już po chwili zatrzymał mężczyznę. Jak się okazało, w walizce, którą wyniósł mężczyzna, była skradziona wkrętarka. 23-latek przyznał się do kradzieży narzędzia. Dzielnicowy powiadomił oficera dyżurnego świętochłowickiej komendy, który skierował na miejsce patrol interwencyjny. Za popełnione wykroczenie bytomianin został ukarany mandatem. Badanie alkomatem wykazało w organizmie rabusia blisko promil alkoholu, dlatego też stróże prawa podjęli decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień, gdzie spędził noc.