Czy szkolenie z pierwszej pomocy dla pracowników to realny atut, który może wnieść jakość funkcjonowania firmy na nowy poziom? Zdecydowanie! Przecież to właśnie bezpieczeństwo załogi zawsze powinni być jedną z głównych wartości, która przyświeca prowadzeniu biznesu. Zobacz, dlaczego opłaca się w nie inwestować!
Szukasz profesjonalistów? Zaoferuj im coś ekstra!
Czasy, kiedy to pracodawcy mieli na rynku dominującą pozycję i mogli narzucać potencjalnym pracownikom swoje warunki już dawno odeszły do lamusa. Rynek pracownika wciąż ma się dobrze – w jego rozwoju nie przeszkodziła ani pandemia COVID-19, ani rosnąca inflacja, ani wysokie koszty zatrudnienia.
Zgodnie z raportem People’s Work, aż 50% pracowników zgodziłoby się na obniżenie wynagrodzenia (lub zamrożenie podwyżek), gdyby w zamian otrzymali inne benefity. Jednym z tych, który wymieniają najczęściej, jest szeroko rozumiana ochrona zdrowotna.
Pod tym pojęciem można rozumieć zarówno dedykowane pakiety ubezpieczeń czy np. karnety na siłownię, jak i troskę o pracownika w miejscu zatrudnienia – a właśnie tutaj doskonale sprawdzi się szkolenie z pierwszej pomocy przedmedycznej.
To świetny sposób, by pokazać załodze, że ich zdrowie jest dla firmy kluczowe. Co bardzo ważne, jest to też kompetencja stała, czyli taka, którą będą mogli wykorzystać poza biurem, np. gdyby doszło do wypadku na urlopie czy w domu. Właśnie takie, uniwersalne i profesjonalnie prowadzone szkolenia z pierwszej pomocy dla firm oferuje Centrum Ratownictwa.
Ile wypadków zdarza się w pracy?
Niestety, ale wciąż odnotowuje się ich bardzo dużo – zgodnie z najnowszymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego, w pierwszym półroczu zgłoszono aż 28400 takich zdarzeń. To wzrost o niespełna 2% względem poprzedniego roku. Niestety, ale zwiększył się też wskaźnik wypadkowości: z 1,89 do 1,99.
W województwie śląskim, którego stolicą są Katowice, ten współczynnik był jeszcze wyższy: aż 2,56. To drugi najwyższy wynik w całej Polsce – więcej zdarzeń odnotowano tylko na Opolszczyźnie (2,61). Podium zamyka warmińsko-mazurskie (2,54).
Skąd na Śląsku tak duża wypadkowość? Można domniemywać, że kluczową rolę odegrał przemysł ciężki, ze szczególnym naciskiem na kopalnie. Teorię tę potwierdzają zresztą dane GUS. W górnictwie wskaźnik wypadkowości przekracza wartość 6,1! To trzykrotnie więcej, niż wynosi średnia dla całego kraju.
Czy oznacza to, że tylko pracownicy kopalń i np. hal produkcyjnych są narażeni na urazy w pracy? Zdecydowanie nie! Raport GUS wskazuje, że takie zdarzenie może przytrafić się praktycznie w każdej firmie, choć ze statystycznego punktu widzenia, najmniejsze ryzyko dotyczy branż:
• profesjonalnych i naukowych,
• sektora usług informacyjnych,
• działalności ubezpieczeniowych.
Tradycyjne firmy biurowe, których w stolicy Górnego Śląska pojawia się coraz więcej, sektor usług, a nawet administracja i działalność wspierająca mają wskaźnik wypadkowości zbliżony do ogólnokrajowej średniej. Co te dane oznaczają dla firm? Wniosek nasuwa się sam – zdecydowanie warto zlecić przygotowanie wyceny i oferty szkolenia z pierwszej pomocy. Bez względu na to, w jakiej branży działasz.
Czy firmy muszą preszkolić pracowników?
Kluczowym aktem prawnym jest tutaj Kodeks Pracy, a dokładniej artykuł 2071. Zgodnie z nim, na zmianie musi znajdować się co najmniej jedna osoba, która będzie dysponować odpowiednią (i udokumentowaną) wiedzą z zakresu pierwszej pomocy.
Coraz więcej przedsiębiorstw wychodzi jednak ze słusznego założenia, że lepiej skierować na kurs cały zespół. Dlaczego? Gdyby do wypadku doszło w chwili, kiedy pracownik znajdowałby się poza firmą, bez względu na to, czy byłoby to zwolnienie lekarskie, urlop czy wyjazd służbowy, na zakład pracy może zostać nałożona kara wynosząca aż 30 tysięcy złotych!
O wiele prościej, a przy okazji taniej, będzie wysłać na kurs cały zespół. W Centrum Ratownictwa ceny ustalane są indywidualnie. Jednostka daje też możliwość dopasowania szkolenia z pierwszej pomocy w taki sposób, by to jak najbardziej odpowiadało zagrożeniom, z którymi zatrudnieni mierzą się podczas swoich codziennych zadań.