Jego jakość przekłada się na efektywność ogrzewania i żywotność pieca. Optymalnie skonfigurowany kocioł i dobry surowiec zapewni niską spiekalność i niewielką ilość popiołu. Jak to osiągnąć?
Skład ekogroszku to miejsce, w którym podejmujemy ważną decyzję na przynajmniej kilka najbliższych miesięcy, a czasami nawet na rok. Od parametrów kupowanego paliwa wiele zależy. Niska ilość popiołu do 10% i mała spiekalność to oznaki dobrego surowca. Ponadto jego wilgotność nie powinna przekraczać 15%. Ma to znaczenie zwłaszcza w kotłach zbudowanych z niskiej jakości materiałów. Duża ilość CO2 powoduję korozję, która niszczy piec. Na koniec pozostają kwestie finansowe. Źle skonfigurowane palenisko i słabej jakości ekogroszek wydrenują kieszeń. Jest to schemat ilościowego, a nie jakościowego spalania. Zanim Twoje pieniądze pójdą z dymem, to można temu zapobiec.
Optymalna konfiguracja
Nie odkryjemy tutaj tajemnicy, jeśli napiszemy, że optymalna konfiguracja zależy od przynajmniej kilku czynników. Nowe paliwo porównać można do butów. Nasze ulubione, choć podniszczone leżą na stopie jak ulał. Z nowymi zawsze trzeba się dotrzeć, nawet jeśli nas nie obcierają. Tegoroczny ekogroszek, choć nosi taką samą nazwę, może nieco różnić się parametrami od poprzednika. Właśnie pod tego ostatniego ustawiony jest piec. Nasz kocioł dostanie teoretycznie ten sam opał, choć nie należy go tak traktować. Przez pierwsze 5-10 dni warto obserwować, jak przebiega cały proces spalania i jakie są jego efekty. Jeśli prowadzimy notatki albo nasz komputer rejestruje historyczne dane, to szybko zrewidujemy, jak w podobnych warunkach pogodowych wyglądał jego przebieg. Jeśli wartości rok do roku są zbliżone, to sympatycy optymalizacji mogą dopieścić wyniki. Z drugiej strony, jeśli dysproporcje są duże, to nasze zadanie będzie polegało na znalezieniu najkorzystniejszych dla nas ustawień. Z kolei te winduje węgiel ze sprawdzonych źródeł. Swój skład ekogroszku znajdziesz na https://skladopalu.net/.
Z komputerem za pan brat
Komputer na kotle to nie dodatkowy gadżet, a narzędzie, które będzie naszym przyjacielem lub wrogiem. Od efektywności spalania dostosowanej do naszych potrzeb zależy ilość pieniędzy, jaką przeznaczymy na zakup paliwa. Nieprzewidziana konieczność wydania dodatkowych środków może nadwyrężyć nasz budżet. Warto więc poszperać nieco w sieci, jak i w instrukcji, aby lepiej się poznać. Dzięki nowym informacjom przeprowadzimy testy naszego opału. Jeśli dotychczas utrzymując temperaturę 21°C, cały podajnik wystarczał na 5 dni, to warto zwrócić uwagę czy utrzymamy te parametry. Zapewne znamy już nieco nasz piec lub mamy dane historyczne i wiemy, w jakim miejscu jesteśmy. Takie badanie pozwoli na w miarę szybką ocenę sytuacji. Warto pamiętać, że miejsce przechowywania surowca ma znaczenie. Mocno wilgotne wpłynie niekorzystnie na ekogroszek. Dlatego worki w takim stanie należy rozłożyć w kotłowni do wyschnięcia. W ten sposób zapewnimy sobie paliwo o jednakowych parametrach i unikniemy częstych modyfikacji ustawień komputera.
Najlepszy ekogroszek? Śląsk to jeden z liderów pod względem jakości tego paliwa opałowego. Coś jak ryba prosto z kutra w usteckim porcie, oscypek z Zakopanego i woda prosto ze źródła. Jednak, aby nasz surowiec okazał się efektywny, musi spełniać określone parametry. Wszystko i tak pójdzie z dymem, ale naszym zadaniem jest wykorzystanie tego procesu najlepiej jak to możliwe dla gospodarstwa domowego. Dlatego ważne jest, aby kupować ekogroszek w sprawdzonych miejscach.