Historia setek, tysięcy osób, walki o zdrowie dzieci z Szopienic, dokonaniach Doktórki od Familoków. Powstaje ekranizacja głośnego reportażu “Ołowiane dzieci”, autorstwa Michała Jędryki.
Dwa tysiące ocalonych
O tej historii zrobiło się głośno dopiero po latach, wcześniej nie można było o tym otwarcie opowiadać. Huta ołowiu i okoliczne zakłady truły ludzi na potęgę, ale rozwój kraju i regionu był ważniejszy. No i nie można było krytykować tego, co władze ludowe zarządziły i co dawało ludziom pracę. Problem był ukrywany i walczono z nim nieoficjalnie. Wzięto władze sposobem, dzięki czemu ocalono tysiące istnień.
To Jolanta Wadowska-Król, uznana lekarka, pediatra, jako pierwsza zorientowała się, że coś jest nie tak. To dzięki niej, a także profesor Bożenie Hager-Małeckiej, kierującej wówczas kliniką pediatryczną w Zabrzu, ich doświadczeniu i pozycji doprowadzono do tego, że dzieci z Szopienic i Burowca mogły podjąć leczenie. Wysyłano je do sanatoriów, finansowano zakup mleka, które pozwala usuwać z organizmu metale ciężkie, przesiedlano całe rodziny, zburzono budynki stojące najbliżej huty i wywieziono tysiące ton ziemi. Udało się, choć skutki są odczuwalne do dziś.
Jolanta Wadowska-Król zmarła nieco ponad rok temu. Na szczęście już od lat wiedziano o jej wielkich dokonaniach dla lokalnej społeczności. Teraz o ukrywanej niegdyś historii dowie się jeszcze więcej osób.
Planem filmowym dla powstającej obecnie produkcji jest m.in. Ruda Śląska, o czym pisaliśmy w serwisie rudaslaska.com.pl.