Kolejna odsłona biegowych zmagań ekstremalnych za nami, Runmageddon na hałdzie w Kostuchnie przyciągnął tłum uczestników.
Tłum na katowickim Runmageddonie
Na terenie hałdy w Kostuchnie pojawiły się w ten weekend setki uczestników kolejnej odsłony zmagań Runmageddon. Kilka różnych formuł od 1/4 dystansu po pełny, 12 km Runmageddon, a także edycje dla najmłodszych i dystanse rodzinne (2 km), wszystkie one cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
Deszcz w przypadku tej imprezy absolutnie nie jest problemem. Może być utrapieniem dla uczestników, ale ilość błota i przeszkód, jakie mieli do pokonania zawodnicy głównych zawodów – było ich aż 50 - sprawiały, że przelotne opady były dla wielu niemal nieodczuwalne.
Czołganie w błocie, noszenie ciężkich przedmiotów, rzut kulą, wszelkiej maści drabinki, liny, przewyższenia, kąpiele w wodzie – to nie są zwykłe zawody. Nic dziwnego, że przyciągają takie ilości ludzi. Dla jednych radość, dla drugich ogromne wyzwanie i sprawdzian własnych możliwości, dla pozostałych doskonały trening oraz świetna okazja, aby spotkać się ze znajomymi.
Byliśmy i my, zmokliśmy, ale mamy dla Was sporo zdjęć!