Wraca pomysł budowy pomnika Ofiar Tragedii Górnośląskiej. Społecznicy z Bogucic, gdzie ma stanąć pomnik na tapet wzięli zieleń i planowaną wycinkę 150 drzew. Inwestycja ma kosztować ponad 7 milionów złotych.
Mieszkańcy Bogucic nie zgadzają się na masową wycinkę drzew, która ma poprzedzić stworzenie monumentalnego pomnika Ofiar Tragedii Górnośląskiej. Jak utrzymują społecznicy, pod topór ma pójść ponad setka drzew, z czego w samym Parku Bogucickim 7 z nich, a reszta na nasypie kopalnianym znajdującym się po drugiej stronie ulicy Kopalnianej, które stanowią naturalną ochronę Parku przed hałasem i pyłem z Alei Roździeńskiego.
Zgodnie z dokumentami przetargowymi to jednak nie wszystko – faktycznie do wycinki ma zostać przeznaczonych aż 150 drzew!
To jednak nie jedyna kontrowersyjna kwestia dotycząca budowy pomnika w katowickiej dzielnicy. Pomysł ma coraz więcej przeciwników, gdyż władze Katowic chcą przeznaczyć na jego powstanie ponad 8 milionów złotych z tzw. tarczy antykryzysowej. Zdaniem mieszkańców, te pieniądze można byłoby przeznaczyć na inne, zgoła ważniejsze cele.
Ponad 8 milionów złotych na pomnik w Bogucicach
Miasto otrzymało od rządu środki w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych (ponad 51 mln złotych), mogąc wydać je na dowolny cel. Wówczas zapadła decyzja o przeznaczeniu 7,2 mln złotych właśnie na budowę pomnika Ofiar Deportacji Mieszkańców Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 roku.
Pierwotnie pomysł miał kosztować 1,2 mln złotych, ale koszty urosły do ponad 8 milionów. Radni poparli bowiem wniosek o zwiększenie sumy przeznaczonej na realizację pomnika. Dziś to 8,36 mln złotych na wcielenie w życie projektu Michała Dąbka z Krakowa i Jana Kuka z Katowic.
Aktualny jej koszt to ponad 8 mln, która to kwota jest niebagatelnie wysoka. Ludziom jest ciężko zaakceptować fakt wydawania tak ogromnych pieniędzy na pomnik, gdy patrzą na mierną infrastrukturę rowerową, stan szkół i przedszkoli, czy obcinanie funduszy przeznaczonych na oświatę – wyjaśniają pomysłodawcy petycji.
Warto pamiętać, że inwestycja w większości ma być finansowana z tzw. „funduszy covidowych”, czyli pieniędzy, które mają pomóc dokończyć inwestycje przerwane przez ogłoszenie pandemii. Mieszkańcy Bogucic pytają wprost o to, czy nie ma innych inwestycji, które zostały odłożone przez pandemię, a mógłby w bardziej aktywny sposób pomóc mieszkańcom Katowic.
Miasto nie konsultowało pomysłu z mieszkańcami
Mieszkańcy katowickich Bogucic mają również żal do władz miasta o to, że nie zostały przeprowadzone w tej sprawie konsultacje społeczne, ani inna forma rozmów, a to właśnie do mieszkańców inwestycja ta jest kierowana i to oni powinni mieć głos podczas ustalania, gdzie, jak i za ile ma powstać podobna inwestycja. Jednocześnie nie są przeciwni powstaniu miejsca pamięci.
Pomnik ten powinien powstać, gdyż ta niewyobrażalna tragedia, która miała miejsce przed laty odbiła się na tysiącach mieszkańców naszego regionu, ale niech teraz właśnie oni, ich potomkowie i zwykli mieszkańcy zdecydują na jakich zasadach on powstanie – przekonują społecznicy.
Pod petycją podpisało się już ponad 600 osób. Jest dostępna pod tym adresem [LINK].
Społecznicy przeciwni wskazanej lokalizacji
Zdaniem społeczników, wyjątkowo nietrafione jest również zlokalizowanie pomnika, a Park Bogucki, który dopiero co został zrewitalizowany, tylko na tym ucierpi.
Przez wycinkę odsłonięty zostanie na hałas i zanieczyszczenia z jednej z głównych ulic w mieście. Po drugie zwiększy się ruch w pobliżu parku (przy ul. Kopalnianej), który z założenia ma być miejscem przeznaczonym do odpoczynku i rekreacji. Ulica Kopalniana stanie się parkingiem dla wszystkich, którzy będą chcieli „odwiedzić” pomnik – utrzymują mieszkańcy Katowic.
Ostateczny, przełożony już termin rozstrzygnięcia drugiego przetargu na realizację pomnika (gdyż pierwszy został unieważniony) minął w poniedziałek 22 listopada.
Jak zapewnia biuro prasowe Urzędu Miasta w Katowicach, wycięte zostaną w ogromnej większości małe drzewa – samosiejki w pasie nasypu wzdłuż Al. Roździeńskiego. Władze Katowic dementują również doniesienia o tym, że przez park przebiegnie fragment nowej drogi.