Wiadomości z Katowic

Bułkęs w Katowicach otworzył lokal mimo obostrzeń. Przyszli klienci, policja i sanepid

  • Dodano: 2021-01-18 13:15

Kolejny lokal gastronomiczny otwarty, mimo obostrzeń. Właściciele Bułkęsu w Katowicach, tak samo jak wielu innych, doszli do wniosku, że to ostatni moment, żeby ratować biznes.

Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!


-Musimy cokolwiek zrobić. Trzeba to zrobić teraz, bo za niedługo skończą się środki. Trzeba było kombinować już w grudniu, żeby przetrwać trzy miesiące. Jeśli ja mam informację, że pojawi się tarcza czy wsparcie i okazuje się, że tej tarczy nie dostanę, to już próbuję jakkolwiek załatać nasze dziury finansowe i móc prowadzić dalej lokal – mówi Sylwia Herbut, właścicielka Bułkęsu.

Po głośnej akcji policji w Cieszynie, na podobną interwencję byli przygotowani właściciele lokalu w Katowicach. Początkowo policjantów nie było, za to na pierwszych klientów nie trzeba było długo czekać. Zanim zajęli miejsce, musieli trzy dokumenty, w tym podpisać umowę o dzieło na degustatora smaku. Tym zostawali klienci.

– Myślę, że wszyscy mają już dość zamawiania pudełkowego żarcia i jedzenia w domu. Najlepiej jest podać prosto z kuchni na talerzu do stolika. Wszystkim nam tego brakuje – mówi Robert, klient.

Bułkęs w Katowicach otworzył lokal mimo obostrzeń. Przyszli klienci, policja i sanepid
Bułkęs w Katowicach otworzył lokal mimo obostrzeń. Przyszli klienci, policja i sanepid

Niektórzy postanowili dzisiaj przyjść, żeby mieć namiastkę normalności i wesprzeć właścicieli.

-Nie ma się czego bać, jeśli się trochę też uważa. Te odstępy były chociaż minimalne. Chociaż ten metr. Mycie częste rąk, dezynfekcja. I to wystarczy – podkreśla Izabela Depta, klientka.

Po około dwóch godzinach od otwarcia na miejscu pojawili się policja i sanepid. Przedstawiciele sanepidu weszli do kuchni, a policjanci tylko się przyglądali.

Bułkęs w Katowicach otworzył lokal mimo obostrzeń. Przyszli klienci, policja i sanepid
Bułkęs w Katowicach otworzył lokal mimo obostrzeń. Przyszli klienci, policja i sanepid

-My tutaj wykonywaliśmy czynności pod kątem popełnienia wykroczenia i nie stosowania się do obowiązujących obostrzeń, a sanepid wykonywał czynności nie tyko związane z zakazem przyjmowania klientów w lokalu, ale również czynności pod kątem sanitarnym – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, KMP w Katowicach.

Policjanci złożą wniosek do sądu o ukaranie właściciele lokalu w związku z wykroczeniem z art. 54 kodeksu wykroczeń. Chodzi o działanie „przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu w miejscach publicznych”. Policja nie podaje jak wysoka może być kara, bo to zależy od sądu.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeKatowice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również