Wiadomości z Katowic

Dwa protesty ws. ochrony lasów. Kto ma rację?

  • Dodano: 2024-07-12 18:45

W całej Polsce odbywały się dziś dwa rodzaje protestów. Pierwszy był zaplanowany przez leśników, drugi, przeciwko ich postulatom. Obie strony głośno i wyraźnie podkreślały swoje przekonania. 

Protest po dwóch stronach Urzędu Wojewódzkiego

Kilkudziesięciu leśników zgromadziło się dziś pod gmachem urzędu od strony ul. Jagiellońskiej. Mieli transparenty z hasłami “Tak dla wiedzy, nie dla ideologii” i “Lasy dla społeczeństwa, nie społeczne”. Protestują przeciwko zmianom, jakie planuje wprowadzić rząd, które mogą skutkować utratą miejsc pracy i dużymi problemami branży związanych z gospodarką leśną. 

Przed wejściem od strony ul. Ligonia ustawili się natomiast aktywiści, związani m.in. z KatoProtest czy Śląskim Ruchem Klimatycznym. Podobne kontrmanifestacje odbyły się w największych polskich miastach.

Tu padały hasła za moratorium, za ustanowieniem 20% lasów jako terenów, na których wycinka jest zabroniona, za szeroko pojętą ochroną terenów leśnych, którym według protestujących, zagrażają prowadzone od lat działania leśników. Część wypowiedzi kontrmanifestantów udało się nam uchwycić w porannej relacji na żywo. 

Kto ma racje? Argumenty obu stron 

Postulaty Związku Leśników Polskich są następujące, publikujemy je w całości, ponieważ ogólnopolskie media społecznościowe ZLP nie są na bieżąco aktualizowane.

1. Ponawiamy skierowane do najważniejszych osób w Państwie Polskim, a pozostające wciąż bez odpowiedzi stanowisko branży leśno-drzewnej z 12 kwietnia 2024 roku:  Uczestnicy spotkania, reprezentujący organizacje zrzeszające ponad 800 tysięcy osób, poświęconego przyszłości polskiego leśnictwa, zorganizowanego w dniu 12 kwietnia 2024 r. w Sękocinie Starym, wzywają Pana Donalda Tuska - Prezesa Rady Ministrów do podjęcia pilnych, niezbędnych działań zmierzających do zatrzymania destrukcji polskiego leśnictwa, wywołanej decyzjami płynącymi z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. 

2. Domagamy się natychmiastowego wycofania moratorium na użytkowanie lasów wprowadzonego w dniu 8 stycznia 2024 r. poleceniem Ministra Klimatu i Środowiska i poszanowania obowiązującego prawa. 

3. Domagamy się szacunku dla naszej branży i zahamowania destrukcji polskiego sektora leśno-drzewnego oraz powstrzymania, mogącego wkrótce się pojawić w wyniku tej destrukcji, blisko 100-tysięcznego bezrobocia. 

4. Domagamy się realnego dialogu z Rządem RP wobec zapowiadanych reform Lasów Państwowych, w kontekście dalszej sprawnej, dochodowej i sprawdzonej od 100 lat formy zarządzania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. 5. Protestujemy przeciwko wprowadzonym bez analizy, oceny skutków i konsultacji z leśnikami zmianom ustawy o lasach i ustawy o ochronie przyrody.

6. Z uwagi na dotychczasowe działania i niekompetencję obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, brak jakiejkolwiek reakcji strony rządzącej na apele, wnioski i petycje Związków Zawodowych funkcjonujących w PGL LP wyrażamy swój stanowczy protest i domagamy się natychmiastowej dymisji z pełnionych funkcji Pani Pauliny Hennig-Kloski i Pana Mikołaja Dorożały. Rada Krajowa Związku Leśników Polskich w RP - http://zlpwrp.pl

Krytycznie o proteście leśników wyraził się m.in. Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz wszystkich istot. Pod Urzędem Wojewódzkim padały dziś liczne hasła, jednak publikacja ze strony Pracowni wydaje się je ujmować kompleksowo, podobnie jak oczekiwania działaczy. Ślusarczyk krok po kroku rozbija postulaty leśników. Poniżej przedstawiamy najważniejsze fragmenty. 

W najbliższy piątek w całym kraju odbędą się protesty Związku Leśników Polskich w RP. Ich roszczenia przeanalizowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Aktywiści uważają, że leśnicy nie chcą utraty wpływów a protesty mają na celu przykryć niszczenie przyrody i opóźnić potrzebne reformy.

Po pierwsze, Związek Leśników Polskich (ZLP) domaga się „zatrzymania destrukcji polskiego leśnictwa, wywołanej decyzjami płynącymi z Ministerstwa Klimatu i Środowiska”. W kontrze do zarzutów leśników, Pracownia przypomina, że skala destrukcji polskich lasów stała się jedną z przyczyn powstania ruchu społecznego skierowanego przeciwko samym Lasom Państwowym (LP), a nie Ministerstwu. Manifest Leśny domagający się reformy LP podpisały 294 organizacje i grupy nieformalne zajmujące się ochroną lasów.


Po drugie, ZLP domaga się „natychmiastowego wycofania moratorium i poszanowania obowiązującego prawa”. Tymczasem wprowadzone 8 stycznia b.r. moratorium, które wstrzymało pozyskiwanie drewna na 1,3% z zapowiedzianych 20% obszaru lasów, jest działaniem zgodnym z prawem. Minister ma możliwość delegowania poleceń i robi to zgodnie z określonymi priorytetami rządu.

Po trzecie, ZLP domaga się „zahamowania destrukcji polskiego sektora leśno-drzewnego i powstrzymania bezrobocia”. Żądania leśników są formułowane w momencie, w którym liczba pracowników zatrudnionych na stanowiskach nierobotniczych w Lasach Państwowych wynosi dwukrotnie więcej niż średnia europejska. W Polsce to 3,3 osoby na 1000 ha lasów, a w Europie - to 1,4 pracownika. Natomiast średnie miesięczne wynagrodzenie w LP wynosiło w 2021 r. - 9048 PLN brutto, czyli 160% średniego wynagrodzenia w polskiej gospodarce. Co warto podkreślić, leśnicy to jedyna grupa zawodowa, która może nabywać nieruchomości z 95% bonifikatą, co skrytykował NIK.

Po czwarte, ZLP domaga się „realnego dialogu z Rządem RP wobec zapowiadanych reform Lasów Państwowych”. Leśnicy biorą jednak udział w Ogólnopolskiej Naradzie o Lasach. Sam ZLP również otrzymał zaproszenie. Rozpoczęty naradą proces ma dostosować obecny model ochrony i użytkowania lasów do aktualnych uwarunkowań. Tego właśnie oczekują Polki i Polacy - według badań objęcie ochroną 20 proc. najcenniejszych przyrodniczo i społecznie polskich lasów popiera aż 84,6% respondentów.

Po piąte, ZLP protestuje przeciwko „wprowadzanym bez analizy, oceny skutków i konsultacji z leśnikami zmianom ustawy o lasach i ustawy o ochronie przyrody”. Tymczasem zarówno Ustawa o lasach z jak i Ustawa o Ochronie Przyrody powinny zostać dostosowane do unijnych dyrektyw ze względu na niewdrożony do dziś wyrok TSUE z marca 2023 r. – Do tej pory to leśnicy sami siebie kontrolowali i sami sobie ustalali zasady, z których sami siebie rozliczali na podstawie własnych analiz. Już w 2015 r. kontrola NIK wykazywała, że nadzór Ministerstwa nad Lasami Państwowymi jest iluzoryczny. Pora na zmiany.

Nie da się ukryć, że obie strony mają sporo racji. Ważna jest zarówno przyroda i ochrona polskich lasów, tak jak istotne jest, by nasz narodowy przemysł drzewny był silny, ale i rozsądnie, efektywnie prowadzony. 

Być może wszystkie strony sporu, z rządem pośrodku, usiądą do rozmów i wspólnie wypracują dopuszczalne od/ustępstwa, które pozwolą na wypracowanie sensownego rozwiązania.
 

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeKatowice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również