Basen w Brynowie, Basen w Szopienicach oraz budynek NOSPR-u w Katowicach stają się domem dla 120.000 miejskich pszczół. Dzięki nim miasto zyska ekologiczny gadżet promocyjny.
Instalowane ule są w 100% ekologiczne
Utworzone z naturalnych materiałów, bez zastosowania tworzyw sztucznych czy styropianu. Do ich pomalowania użyto wyłącznie ekologicznych farb, nie będą też chemicznie dezynfekowane.
W Katowicach od trzech lat siejemy łąki, które są schronieniem dla małych zwierząt, a także owadów. Teraz idziemy o krok dalej i zakładamy ule na dachach Basenu Brynów, Basenu Szopienice i Narodowej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach. W każdym z uli zamieszka około 40 tysięcy pszczół – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Później zebrany miód po przebadaniu trafi do słoiczków, które będą naszym miejskim gadżetem promocyjnym – dodaje prezydent.
Miasto to dla pszczół bardzo przyjazne środowisko. Jest w nim cieplej, sezon jest dłuższy, jest więcej różnorodnych kwiatów – nie ma monokultury, roślinność jest pielęgnowana i podlewana. Ważne jest też to, że mieście nie stosuje się pestycydów do ochrony roślin i nawozów sztucznych.
Miejskie pszczoły mają się dobrze w Katowicach, dlatego Urząd Miasta Katowice inicjuje także montaż uli na swoich obiektach. Montaż uli zaplanowano na wtorek 12 maja – wyjaśnia Ewa Lipka, rzecznik prasowy urzędu miasta i dodaje, że z uwagi na specyficzną sytuację związaną z obowiązującym stanem epidemii nie ma możliwości zaproszenia gości na inaugurację – natomiast miasto przygtuje relację foto i video.
Ule będą mocowane z dala od krawędzi dachu
Nie ma w nich luźnych elementów, narażonych na działanie wiatru. Z troski o pszczoły ule ustawiane są na wykładzinie (sztucznej trawie), a przy każdym mocowane jest poidełko. Jeśli zajdzie potrzeba przeprowadzenia na dachu prac konserwatorskich, ule można zamknąć w noc poprzedzającą prace.
Nim zebrany z miejskich uli miód zostanie rozlany do słoiczków, zostaną przeprowadzone gruntowne badania jakościowe. „Miód miejski pod względem czystości i jakości w niczym nie ustępuje miodom produkowanym na wsi. Nie wykryto w nim: pestycydów, metali ciężkich (głównie ołowiu i kadmu) oraz PAH, czyli policyklicznych węglowodorów aromatycznych, które powszechnie znajdują się w dymie i spalinach samochodowych".[1]
[1] Georg Petrausch, Moja własna pasieka. Hodowla pszczół w mieście, Buchmann Sp. z o.o., Warszawa 2012