Wiadomości z Katowic

Kierowca autobusu przejechał 19-latkę. Łukasz T. skazany na 16 lat więzienia!

  • Dodano: 2023-09-27 10:30

Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok w sprawie Łukasza T., kierowcy autobusu, który w lipcu 2021 roku w Katowicach śmiertelnie potrącił 19-latkę.

Zapadł wyrok w sprawie Łukasza T.

Zakończył się proces kierowcy autobusu PKM Łukasza T., który 31 lipca 2021 roku na ul. Mickiewicza w Katowicach śmiertelnie potrącił 19-letnią mieszkankę Świętochłowic. W środę 27 września Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok. Łukasz T. został skazany na łącznie 16 lat więzienia za zabójstwo młodej kobiety, usiłowanie zabójstwa innej kobiety i prowadzenie pojazdu pod wpływem. Mężczyzna nie będzie mógł przez 15 lat prowadzić pojazdów mechanicznych oraz zobowiązany jest do zapłaty zadośćuczynienia partnerowi i dwójce dzieci zabitej 19-latki: 80 tys. zł partnerowi i po 70 tys. zł dla obojga dzieci.

Przewodnicząca składu orzekającego Justyna Magner-Szweda w ustnym uzasadnieniu powiedziała, że dla sądu niewystarczające były wyjaśnienia oskarżonego, który nie przyznawał się do winy. Wiarygodne były jednak skrupulatnie zebrane dowody w postaci zeznań świadków.

Według oceny sądu wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, popełniony czyn zasługuje na szczególne potępienie, jego szkodliwość społeczna ma najwyższy stopień, a życie ludzi nie było dla sprawcy dobrem nadrzędnym. Jak wskazał sąd, działania Łukasza T. nie da się w racjonalny sposób wytłumaczyć i usprawiedliwić.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Zarówno rodzina zmarłej, jak i sam Łukasz T. wciąż mają prawo do apelacji.

Prokurator domagał się kary 25 lat pozbawienia wolności

Do tego tragicznego zdarzenia doszło 31 lipca 2021 roku w centrum Katowic na ul. Mickiewicza. W grupie osób wracających z imprezy doszło do sprzeczki, której skutkiem była szarpanina, a jej uczestnicy znaleźli się na jezdni przed maską autobusu komunikacji miejskiej. Na przystanek wjechał autobus linii 910, za którego kierownicą siedział 33-letni Łukasz T. Mężczyzna początkowo zatrzymał pojazd i użył sygnału dźwiękowego, a następnie ruszył prosto na stojących na jezdni ludzi. Pod kołami autobusu znalazła się 19-letnia mieszkanka Świętochłowic, mama dwójki małych dzieci, która chciała jedynie rozdzielić awanturujących się mężczyzn.

Prokuratura uznała, że kierowca miał świadomość przebywania pokrzywdzonych przed pojazdem, którym kierował i celowo najechał najpierw na jedną z kobiet, usiłując pozbawić ją życia, a następnie z tym samym zamiarem najechał na kolejną kobietę - 19-letkę ze Świętochłowic, która zmarła na skutek poniesionych obrażeń.

W toku śledztwa ustalono, że oskarżony przed wypadkiem przyjął substancje psychoaktywne, w tym lek tramadol, które sprawiły, że w trakcie zdarzenia znajdował się w odmiennym stanie świadomości. Zgodnie z prawem podobne medykamenty działają na organizm w podobny sposób do alkoholu, co równoważne jest ze stanem nietrzeźwości. 

Komentarze (1)    dodaj »

  • Szkoda Chłopa

    Szkoda chłopaka.Źle zrobił,nie zachował zimnej krwi.Miał zgasić silnik,wezwać policje,które nota bene znajduje się 200m dalej na Stawowej.W panice i szoku,mógł nie widzieć osób,które były pod wpływem,agresywne w eskalacji zła.Stało się źle,jednak zal mi go niesamowicie.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeKatowice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również