W niedzielę w sieci pojawiło się zdjęcie ukazujące Żabkę znajdującą się na prywatnym osiedlu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie tabliczka znajdująca się na ogrodzeniu – napis głosi, że klientami rzeczonej Żabki mogą być wyłącznie mieszkańcy osiedla. Zdjęcie wywołało prawdziwą burzę w sieci.
„Chów klatkowy” w Katowicach
W Polsce powstaje coraz więcej prywatnych osiedli, mających zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo i komfort. Jedno prywatne osiedle w Katowicach zyskało szczególną sławę, jednak niekoniecznie dobrą. 8 stycznia na Twitterze pojawiło się zdjęcie sklepu sieci Żabka, znajdującego się na terenie prywatnego osiedla Dębowe Tarasy. Pomyślicie – nic dziwnego, jednak wystarczy spojrzeć na tabliczkę przymocowaną do ogrodzenia: „Sklep Żabka tylko dla mieszkańców osiedla”. Slogan wywołał burzę w komentarzach pod zdjęciem. Internauci nie szczędzą słów takich jak „patodeweloperka” czy „chów klatkowy” odnosząc się do zamkniętych osiedli. Tweet rozpoczął dyskusję dotyczącą prywatnych osiedli, których w Polsce stale przybywa. Internauci nie są do nich pozytywnie nastawieni.
- Ciekawe czy przedszkole, szkołę i szpital też mają tylko dla mieszkańców osiedla...
- Mam nadzieję, że płot jest pod prądem, a osiedla pilnują wartownicy na wieżyczkach.
„Żabka” o niczym nie wiedziała
Na zdjęcie błyskawicznie zareagował profil sklepów sieci Żabka na Twitterze. Okazuje się, że sieć nie miała pojęcia o pojawieniu się takiej tabliczki odnoszącej się do jednego ze sklepów sieci.
- Kartka informująca o tym, że placówka dostępna jest wyłącznie dla mieszkańców katowickiego osiedla została zawieszona bez naszej wiedzy i została już usunięta. Jednocześnie informujemy, że regulacje dotyczące wstępu lub braku wstępu na teren danego osiedla pozostają poza decyzyjnością spółki Żabka Polska – czytamy w komentarzy „Żabki” na Twitterze.
Internauci podejrzewają, że prywatna Żabka na katowickim osiedlu nie będzie ostatnią - takich "ekskluzywnych" sklepów tylko dla wybranych może pojawiać się więcej.