Kilka dni temu na os. Tysiąclecia ktoś wyrzucił z okna petardy, które spadły na przechodzącą obok kobietę. Mieszkańcy piszą, że to nie pierwszy raz.
Kto rzuca petardami z okien?
Informację po zajściu przekazała sama poszkodowana na jednej z grup facebook’owych, pisząc:
Wczoraj ok. 12:30 z bloku Chrobrego 31 (wejście ze strony McDonalda) wyrzucono 2 petardy (podejrzewam że z balkonu, bo na klatkach okna się nie otwierają). Jedna spadła mi prawie na głowę i wylądowała dosłownie pół metra ode mnie. Dostałam uszkodzenie słuchu, do poważniejszych urazów na szczęście nie doszło. Sprawa została zgłoszona na policję.
Policja wie o zajściu. Sprawą zajmuje się dzielnicowy, sierżant sztabowy Krystian Filipowicz, który informuje, że oficjalne zgłoszenie w tej sprawie mają jedno.
W tej sprawie kontaktowała się jedna osoba, mamy jedno zgłoszenie. Więcej szczegółów odnośnie mieszkańców tego bloku i ustalenia potencjalnego podejrzanego powinno się pojawić niebawem.
Jak czytamy w komentarzach pod postem, to nie pierwszy raz, podobnych wypadków było więcej, a sam problem dotyczy prawdopodobnie kilku bloków.
To jest tam nie normalne widzę że z co 2 budynku są rzucane petardy. Niedawno mi przeleciała 3 cm obok głowy petarda z bloku Chrobrego 29. Ci ludzie są nienormalni - komentowała jedna z mieszkanek osiedla.
Część ludzi pisze, że od około dwóch tygodni słychać wystrzały petard. Czyżby na osiedlu pojawiło się kilku nowych, uciążliwych sąsiadów? A może to głupie zabawy nieletnich?