67-letni mieszkaniec Katowic wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością, wsiadając za kierownicę po spożyciu alkoholu. W niedzielę na ul. Boya Żeleńskiego, kierując skodą, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg, dachował i uderzył w słup telekomunikacyjny.
Pijany kierowca z ponad 2,5 promila
Na miejscu szybko pojawili się policjanci katowickiej drogówki. Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Szczęśliwie w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak konsekwencje dla kierowcy będą poważne.
Przepadek pojazdu i kara więzienia
67-latek stracił prawo jazdy, a jego sprawa trafi do sądu. Oprócz wysokiej grzywny i zakazu prowadzenia pojazdów, grozi mu również kara do 3 lat więzienia. Sąd zdecyduje także o przepadku jego pojazdu.
Apel policji do kierowców i bliskich
Katowiccy policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o odpowiedzialność i rozwagę. Nawet niewielka ilość alkoholu wpływa na nasze zmysły i obniża zdolność bezpiecznego prowadzenia pojazdu.