W Katowicach brakuje chętnych do pracy kierowców autobusów, w związku z tym Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej odwołało łącznie 10 kursów linii 657, 297 oraz 12.
Brak rąk do pracy nie dziwi - na Śląsku mamy rekordowo niskie bezrobocie
Brak rąk do pracy nie dziwi - rekordowo niskie bezrobocie na Śląsku siłą rzeczy zmienia oczekiwania pracowników oraz wymagania stawiane pracodawcom. Wynagrodzenia dla zawodowych kierowców potrafią być bardzo wysokie, zwłaszcza w firmach transportowych obsługujących kursy zagraniczne. Jednak w przypadku kierowców autobusów miejskich trudno mówić o wysokich zarobkach. Pensja w wysokości nieco powyżej 3000 tysięcy złotych brutto już nie zachęca.
Pracownicy PKM starali się wywalczyć podwyżki
Jeszcze wiosną w PKM ogłoszono spór zbiorowy pracowników z zarządem. Kierowcy domagali się podwyżki w wysokości 2 złotych za godzinę oraz ustanowienia rocznych premii. Spółka jednak odmówiła premii, a zamiast 2 złotych zaproponowała 1. Trudno wiec się dziwić, że kierowcy szukają lepszych zarobków gdzie indziej.
Również w spółkach komunikacji miejskich innych miast brakuje rąk do pracy, a kierowcy starają się wywalczyć podwyżki. Przykładowo w Sosnowcu pracownicy tamtejszego PKM wywalczyli wyższą o 1 zł pensję, chociaż - jak deklarują - nie są do końca usatysfakcjonowani z wyniku negocjacji z pracodawcą. W Tychach sytuacja jest jeszcze poważniejsza - brakuje kierowców, a PKM Tychy ogłosiło przetarg na kierowanie ich pojazdami.