Wiadomości z Katowic

Włamywacz z Katowic usłyszał 35 zarzutów

  • Dodano: 2019-03-13 08:00, aktualizacja: 2019-03-12 10:00

Policjanci z Komisariatu Policji I w Katowicach zatrzymali 33-latka podejrzanego o włamania.

Mężczyzna włamywał się do samochodów zaparkowanych na terenie całego miasta. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie 35 zarzutów kradzieży z włamaniem.

Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia

Od listopada ubiegłego roku policjanci z "jedynki" odnotowali kilkanaście włamań do samochodów w centrum miasta. Sprawca działał zawsze w ten sam sposób. Wybijał szybę i kradł ze środka wszystko, co było widoczne tj. torby, telefony, saszetki, portfele, plecaki itp. Gromadzone w tych sprawach informacje wskazywały, że przestępstw może dopuszczać się ta sama osoba. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji I w Katowicach wytypowali krąg osób, które mogły być potencjalnymi sprawcami tych przestępstw. Dalsze prowadzone przez policjantów czynności wskazały na konkretną osobę. Wizerunek sprawcy trafił do wszystkich policjantów. Kilka dni temu, podczas zorganizowanej akcji, policjant z ogniwa patrolowego z komisariatu pierwszego, zauważył na ulicy Pułaskiego mężczyznę, który odpowiadał wizerunkowi sprawcy. Podczas legitymowania, mężczyzna zaczął się nerwowo zachowywać. W końcu powiedział policjantowi, że... wie o co chodzi. 33-latek z Katowic został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono m.in. laptop, nawigacje oraz telefon pochodzące z przestępstwa. Mężczyzna usłyszał łącznie 35 zarzutów kradzieży z włamaniem. Przyznał się on do postawionych zarzutów i złożył wyjaśnienia. Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji I w Katowicach. O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje sąd. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Następna informacja

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeKatowice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również