Sytuacja epidemiczna w woj. śląskim jest stabilna z trendem spadkowym – ocenił w czwartek wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Miesiąc temu, w szczycie trzeciej fali pandemii, minister zdrowia Adam Niedzielski oceniał ją jako "krytyczną".
Sytuacja w regionie wydaje się sytuacją stabilną z trendem spadkowym, regularnym od 3 tygodni. To daje naprawdę dużą szansę i nadzieję powrotu do normalności, oczywiście drobnymi krokami" – powiedział wojewoda śląski podczas czwartkowej konferencji prasowej w Parku Śląskim w Chorzowie.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o kolejnych 1328 zakażeniach koronawirusem w woj. śląskim. To znów najwyższy wynik w kraju, ale znacznie lepszy, niż w czwartek 1 kwietnia, kiedy odnotowano 5997 przypadków - zaledwie o 95 mniej niż w najgorszy od początku pandemii dzień w regionie – 31 marca (6092 przypadki).
Ponad 1 tys. dodatnich wyników zaraportowanych z dnia dzisiejszego to i tak jest znacznie mniej niż w czwartek w ubiegłym tygodniu, czy dwa, trzy, cztery tygodnie temu, stąd możemy mówić o tym, że sytuacja w regionie jest coraz lepsza, również w kontekście hospitalizacji. Każdego dnia w ostatnich 7 dniach mamy mniej zajętych łóżek covidowych na terenie szpitali regularnych i tymczasowych, to oczywiście bardzo cieszy. Jedynym niepokojącym symptomem jest jeszcze bardzo wysoka liczba zajętych miejsc respiratorowych i oczywiście dalej wysoka liczba zgonów – powiedział wojewoda Wieczorek.
Dodał, że poprawiająca się sytuacja pozwala na "odmrażanie" łóżek zarezerwowanych w szpitalach dla chorych na COVID-19 na potrzeby innych pacjentów. Priorytetem mają być – jak mówił – łóżka internistyczne, neurologiczne i chirurgiczne. W sumie do połowy maja ma zostać "uwolnionych" ok. 800 łóżek. "Bufor miejsc w szpitalach covidowych jest wysoki i satysfakcjonujący" – ocenił wojewoda.
Według ostatnich danych w szpitalach woj. śląskiego jest obecnie 5307 łóżek dla chorych na COVID-19, w tym 1770 wolnych, oraz 479 miejsc respiratorowych, w tym 103 wolne. W szpitalu tymczasowym utworzonym w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach w czwartek leczonych było 103 chorych na COVID-19, w tym 28 na respiratorach, a w drugiej placówce tymczasowej - w Pyrzowicach - 82, w tym 9 korzystających ze wsparcia respiratora.
Wojewoda Wieczorek poinformował też, że trwają już przygotowania strategii dla służby zdrowia na okres jesienno-zimowy.
Liczymy na uzyskanie odporności populacyjnej, ale mamy też świadomość, że nie wiadomo, co nas będzie czekało jesienią, może pojawią się jakieś zagrożenia związane z mutacjami – wskazał. Podstawowym naszym zamiarem jest leczenie pacjentów w szpitalach regularnych, w związku z tym w najbliższym czasie będziemy zmierzali do tego, żeby wygaszać szpital tymczasowy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym – chcemy wracać do normalności, a to ważny obiekt dla kultury, kongresów, wystawiennictwa - powiedział Jarosław Wieczorek.
Nie wykluczył, że w pierwszej kolejności będzie zlikwidowany szpital tymczasowy w Katowicach, a placówka w Pyrzowicach - stworzona jesienią przez spółkę Węglokoks - będzie dłużej służyć chorym. Strategia na okres jesienno-zimowy ma być gotowa najdalej do końca maja.