Przyszłość widziana oczyma Volvo

Wszystko zaczyna się od pomysłu i koncepcji, również motoryzacja podlega tym prawom. Jedną z firm, która może pochwalić się ciekawym modelem koncepcyjnym jest Volvo. Nie da się ukryć, że projektując auto często już w procesie jego tworzenia ma się koncepcję tego jak powinna wyglądać nowa generacja, albo zupełnie inny model auta. Tak na dobrą sprawę w latach 1980 – 2000 postęp technologiczny w motoryzacji był bardzo powolny względem obecnej sytuacji. Nowe technologie, które mogą zostać wykorzystane w autach pojawiają się niemal co miesiąc i część z nich po testach jest ostatecznie implementowana. Jak pokazują różne przewidywania, wybieganie w przyszłość często, kończy się powstawaniem wizji, które nigdy nie schodzą z desek kreślarskich. W przeciągu 5 lat może zostać wynaleziona technologia, która zupełnie odmieni motoryzację i wszystkie plany będą nadawać się do kosza. Jednak nie wiemy, czy to nastąpi i dlatego bardzo istotne jest tworzenie wizji, do których staramy się dążyć. Volvo ma bardzo ciekawą wizję przyszłości dla swoich aut i to jej przypatrzymy się w tym artykule.

Volvo 360c

Volvo zdecydowanie widzi świat nastawiony na elektryczne modele samochodów co widać w już obecnie produkowanych modelach. Jednak model 360c idzie o krok dalej, gdyż jest to koncept auta autonomicznego. Prace nad technologią samochodów autonomicznych są bardzo rozwinięte i istnieje spore prawdopodobieństwo, że ta technologia wejdzie faktycznie w życie. Zapewne będzie to proces powolny, gdyż jest związany również z koniecznością zmiany prawa w wielu Państwach, a i zapewne opór społeczeństwa w niektórych krajach będzie skutecznie opóźniał wprowadzenie takich aut na drogi. Już dzisiaj Volvo wyposaża swoje auta w masę czujników, które pozwalają na niemal autonomiczną jazdę.

Volvo widzi miejsce dla tego typu auta szczególnie w przypadku, gdy masz do wyboru podróż samolotem do relatywnie blisko położonego miasta albo podróż autonomicznym autem bez konieczności odprawiania się, kontroli, opóźnień czy kolejek. Co ciekawe Volvo 360c powstaje w oparciu o założenia, że usługi car-sharing i usługi abonamentowe będą zyskiwać na popularności. Volvo 360c wziął swoją nazwę od 360 stopni widoczności, gdyż szyby w tym aucie będą z każdej strony. Auto ma pozwalać również na swobodną pracę a nawet sen w trakcie podróży. Samochód nie posiada kierownicy, co jasno pokazuj, że jest to koncept idący mocno w przyszłość, gdyż prawdopodobnie pierwsze dopuszczone do ruchu samochody autonomiczne będą wymagały posiadania standardowego układu kierowniczego a autonomiczna jazda będzie ograniczona do dróg szybkiego ruchu, albo w miejscach poza strefą zamieszkania. Chociaż w Chinach w roku 2020 rozpoczęto testy taksówek, które są na 5 poziomie autonomiczności co oznacza, że nie wymagają kierownicy a miejscem testów było miasto liczące 13 milionów mieszkańców.

Pojazdy autonomiczne

Pojazdy autonomiczne zostały podzielone na 5 poziomów i to właśnie ten ostatni oznacza pojazdy zdolne do w pełni automatycznej jazdy bez urządzeń do ręcznego kierowania. Poziom 4 określa natomiast pojazdy zdolne do w pełni autonomicznej jazdy, ale z systemem do ręcznego kierowania co istotne tym systemem nie musi być kierownica. Obecnie pojazdy Volvo znajdują się na pograniczu poziomu 2 i 3, więc droga do autonomiczności nie jest tak odległa, choć to wciąż nie jest zapewne kwestia obecnej dekady. Większość komercyjnych firm osiągnie poziom 4 w seryjnie produkowanych autach dopiero w latach 30, choć pojedyncze modele mogą być powoli wprowadzane już w drugiej połowie lat 20, ale z uwagą, że mówimy tu raczej o krajach Azjatyckich i USA.

Volvo pokazując, że pracuje nad 360c oraz obecną generacją aut, daje do zrozumienia, że już teraz posiada zaawansowaną technologią mogącą dać przedsmak autonomicznej jazdy. Więcej na temat teraźniejszości motoryzacyjnej Volvo można dowiedzieć się ze strony Dealera Volvo Auto-Boss, który posiada w sprzedaży najnowsze modele Volvo.