Istnieje ponad 40 różnych katowickich beboków. Każdy z nich różni się swoim zadaniem, imieniem, a także patronem. Od wczoraj na mapie Katowic można znaleźć nowego potworka, kim jest nasz bohater?
Historia śląskich beboków
Beboki wywodzą się ze śląskich wierzeń ludowych, które były wykorzystywane m.in. przez rodziców do dyscyplinowania swoich niegrzecznych dzieci. Najczęściej beboka opisywano jako czarnego, włochatego, a zarazem paskudnego potwora z ostrymi zębami, który wpatrywał się swoimi przerażającymi, wielkimi oczami. Czasem przedstawia się także wersję, w której to bebok jest olbrzymem z wielką głową i kopytami. W zanadrzu zawsze ma worek, do którego wrzuca nieposłuszne pociechy.
“Być grzeczny abo zabiere cie bebok”
Obecnie beboki nie są już takie straszne. A to wszystko dzięki artyście Grzegorzowi Chudego, który na prośbę swojej córki namalował pierwszego przyjaźnie wyglądającego stworka. Swoim działaniem spowodował pojawienie się beboków na ulicach Katowic. Swoim uroczym wyglądem przyciągają zarówno mieszkańców, jak i turystów, którzy zamiast się bać, rozczulają się na widok malutkich rzeźb.
Konopiusz nowym bebokiem
Prezydent Miasta Marcin Krupa powitał wczoraj nowego katowickiego beboka Konopiusza, który pojawił się przy II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej. Figurka ma być symbolem kreatywności i determinacji w dążeniu do celów. Uczniowie dwójki codziennie idąc do szkoły, mogą od teraz podziwiać i inspirować się nowym „mieszkańcem” miasta.
- Przy II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej odsłoniliśmy kolejną figurkę - Beboka Konopiusza, który swoją niepowtarzalną energią, będzie nie tylko ozdobą przestrzeni szkolnej, ale także symbolem nieograniczonej kreatywności i determinacji w dążeniu do celów. Autor Grzegorz Chudy wyraził nadzieję na to że właśnie ten mały gizd będzie dla wszystkich młodych ludzi inspiracją do wytrwałości i realizacji marzeń! Tego i ja życzę całej społeczności szkolnej.- napisał na swoim fanpage’u Marcin Krupa, Prezydent Miasta Katowice