Prawo i Sprawiedliwość chce ponownego przeliczenia głosów w kilku okręgach w wyborach do Senatu m.in.: w Koszalinie i Katowicach.
W piątek pełnomocnik komitetu wyborczego PiS złożył w Sądzie Najwyższym dwa protesty wyborcze.
"W obu podniesiono ten sam zarzut: naruszenia przepisów kodeksu wyborczego poprzez niewłaściwe zakwalifikowanie jako nieważnych głosów, które powinny zostać uznane za ważne" - poinformowało biuro prasowe SN.
Protesty zostały złożone, ponieważ w tych okręgach dużo było głosów nieważnych, a różnice między wynikami kandydatów niewielkie. W okręgu nr 75 w Katowicach do Senatu została wybrana wiceprezes partii Wiosna Gabriela Morawska-Stanecka (KW SLD). Poparło ją 50,93 proc. głosujących. Jej kontrkandydat, senator minionej kadencji, Czesław Ryszka (PiS) otrzymał poparcie 49,07 proc. wyborców.
Do Sądu Najwyższego wpłynęło do tej pory 38 protestów, które dotyczą m.in. dużej liczby głosów nieważnych, niezgodnego z prawem zgłoszenia kandydata czy błędów na kartach. PiS wczoraj złożyła cztery kolejne protesty – w okręgach w Toruniu, Kaliszu oraz Koninie. Prawo i Sprawiedliwość nie ma większości w Senacie, dysponować ma 49 mandatami.