Proces kierowcy autobusu linii 910 Łukasza T., pod którego kołami w lipcu 2021 roku zginęła 19-letnia Basia, dobiega końca. Trwa wygłaszania mów końcowych przed Sądem Okręgowym w Katowicach.
Prokurator chce kary 25 lat więzienia za zabójstwo 19-letniej Basi
W październiku minionego roku przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczął się proces Łukasza T., kierowcy PKM Katowice, oskarżonego m.in. o zabójstwo 19-letniej mieszkanki Świętochłowic. We wtorek 19 września sąd wysłuchał mów końcowych prokuratura i pełnomocniczki oskarżycieli posiłkowych.
Prokurator domaga się przed katowickim sądem uznania Łukasza T. za winnego zarzucanych mu czynów i wymierzenia mu łącznej kary 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna oskarżony jest o zabójstwo 19-latki, usiłowanie zabicia trzech innych osób oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem środków psychoaktywnych. Zebrany w sprawie materiał dowodowy składa się z relacji świadków, materiałów filmowych z kamer w autobusach i nagranych przez świadków.
Zdaniem prokuratury oskarżony celowo wjechał w tłum ludzi, a według opinii biegłych pojazd prowadził pod wpływem środka działającego podobnie jak alkohol. Sam oskarżony tragiczne zdarzenie uważa jako wypadek, który tłumaczy agresywnym zachowaniem osób przebywających na jezdni i chcących wtargnąć do autobusu. Podczas swojego wystąpienia prokurator poparł wniosek złożony przez pełnomocniczkę oskarżycieli posiłkowych w sprawie zadośćuczynienia dla partnera i dzieci zmarłej 19-latki o kwocie łącznej 220 tys. zł.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 26 września. Tego dnia sąd wysłucha wystąpień obrońców i oskarżonego, a następnie ogłoszony zostanie wyrok.
19-latka zginęła pod kołami autobusu w Katowicach
Do tego tragicznego zdarzenia doszło 31 lipca 2021 roku w centrum Katowic na ul. Mickiewicza. W grupie osób wracających z imprezy doszło do sprzeczki, której skutkiem była szarpanina, a jej uczestnicy znaleźli się na jezdni przed maską autobusu komunikacji miejskiej. Na przystanek wjechał autobus linii 910, za którego kierownicą siedział 33-letni Łukasz T. Mężczyzna początkowo zatrzymał pojazd i użył sygnału dźwiękowego, a następnie ruszył prosto na stojących na jezdni ludzi. Pod kołami autobusu znalazła się 19-letnia mieszkanka Świętochłowic, mama dwójki małych dzieci, która chciała jedynie rozdzielić awanturujących się mężczyzn.
Prokuratura uznała, że kierowca miał świadomość przebywania pokrzywdzonych przed pojazdem, którym kierował i celowo najechał najpierw na jedną z kobiet, usiłując pozbawić ją życia, a następnie z tym samym zamiarem najechał na kolejną kobietę, 19-letnią Basię ze Świętochłowic, która zmarła na skutek poniesionych obrażeń.
W toku śledztwa ustalono, że oskarżony przed wypadkiem przyjął substancje psychoaktywne, w tym lek tramadol, które sprawiły, że w trakcie zdarzenia znajdował się w odmiennym stanie świadomości. Zgodnie z prawem podobne medykamenty działają na organizm w podobny sposób do alkoholu, co równoważne jest ze stanem nietrzeźwości.