Tragicznie zakończyły się poszukiwania 11-letniego Sebastiana z Katowic. Chłopiec w sobotę nie wrócił do domu. W niedzielę policja poinformowała, że chłopiec nie żyje.
11-letni Sebastian nie wrócił w sobotę do domu z placu zabaw. Miał być o 19:00, ale wysłał mamie SMS-a z prośbą o przesunięcie powrotu na godzinę 19:30. Dostał zgodę, ale w wyznaczonej porze w domu się nie pojawił. Chłopca szukali policjanci i strażackie grupy poszukiwacze z psami.
Dzisiaj (23 maja) policja zatrzymała 41-letniego mężczyznę z Sosnowca, który może być odpowiedzialny za zabicie chłopca. Odnaleziono też zwłoki 11-latka.
- Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach ustalili i zatrzymali 41-letniego sosnowiczanina, mogącego mieć związek z wczorajszym zaginięciem 11-letniego Sebastiana z Katowic. Już pierwsze czynności doprowadziły śledczych do podejrzenia, że mężczyzna może być odpowiedzialny za uprowadzenie i zabójstwo nastolatka. Niestety, wkrótce kryminalni potwierdzili ten scenariusz, odnajdując w Sosnowcu ukryte ciało chłopca. Na miejscu pracują policyjni technicy i śledczy pod nadzorem prokuratora - informuje Śląska Policja.