Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję Wojewody Śląskiego Jarosława Wieczorka, który 13 grudnia 2017 podjął decyzję o przemianowaniu placu Wilhelma Szewczyka na plac Marii i Lecha Kaczyńskich.
Wiluś jednak symbolem komunizmu, chociaż część mieszkańców Katowic uważa inaczej
Decyzja nie spodobała się wielu mieszkańcom Śląska, którzy Wilhelma Szewczyka nie kojarzą z komunizmem, a raczej z osobą, która była i jest nierozerwalnie związana z historią tego regionu. "Wiluś" znany jest z jednej strony jako pisarz i publicysta, animator kultury, a z drugiej jako działacz PZPR-owski oraz poseł na sejm PRL II, II, V, VI, VII i VIII kadencji. Jednak jak przekonują starsi mieszkańcy Katowic, był on przede wszystkim Ślązakiem.
Decyzja wojewody została wówczas zaskarżona przez Radę Miasta Katowice do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który ostatecznie orzekł, że w Katowicach powinien pozostać plac Szewczyka, bo jest on swoistym symbolem regionu.
Wojewoda wniósł kasację - NSA ją uznał
Wojewoda wniósł kasację wyroku do NSA, a tam decyzja sądu administracyjnego na poziomie wojewódzkim została podważona. NSA uznał decyzję wojewody za pozostającą w zgodzie z literą prawa. Decyzja ta jest ostateczna, w związku z tym w Katowicach oficjalnie już pozostanie plac Marii i Lecha Kaczyńskich.