Ministerstwo Środowiska ma w planach (ponoć realnych) wprowadzenie opłat za opakowania ze szkła, kartonu i plastiku. Czeka nas śmieciowa rewolucja, czy raczej tylko drożyzna?
Opłata ma pomóc w uzyskaniu odpowiedniego poziomu recyklingu, który mamy osiągnąć za 7 lat, w 2025. W każdej kategorii surowców wtórnych mamy braki i dobrze by było je nadrobić. Problem w tym, że nie do końca chyba wiemy jak...
Docelowo nowa opłata (de facto - nowy podatek) ma na celu współfinansowanie procesu sprawnego recyklingu. Ma też spowodować, że ludzie - tak klienci, jak i producenci - chętniej będą wykorzystywać opakowanie ekologiczne, wielorazowe. Z torebkami foliowymi częściowo się to udało.
Projektom Ministerstwa przyglądają się m.in. Polska Federacja Producentów Żywności, Polska Izba Odzysku i Recyklingu Opakowań oraz Greenpeace, które mają nadzieję, że pomysł będzie szeroko konsultowany i powstanie w końcu system, który skutecznie będzie rozwiązywał problemy, jakie napotykamy do tej pory. Teoretycznie producenci wiedzą, że nawet po wprowadzeniu opłaty i przy rządowych dopłatach i tak będę musieli dołożyć do tego z własnej kieszeni, podobnie jak świadomi klienci.
System kaucyjny, o którym i my pisaliśmy jakiś czas temu, został chwilowo odrzucony, jako zbyt drogi i nieefektywny. Sam proces zbierania pustych opakowań, głównie butelek szklanych, pochłonie, wg. wyliczeń Ministerstwa i firmy Deloitte, miliardy.
Warto jednak zauważyć, że kaucje za butelki od piwa już przyniosły zyski, ale te byłyby o wiele większe, gdyby na rynku wprowadzić jeden lub dwa kształty butelek, tak, aby nie było problemu z ich powtórnym wykorzystaniem także przez mniejszych graczy rynkowych. Dziś miliony butelek trafia rocznie do śmieci, bo taniej jest wyprodukować nową, niż tanio dostosować używane sztuki do kolejnego użytku.
Do rozwiązania jest także kolejny "problem", a mianowicie to, kto miałby się zająć dystrybucją butelek i opakowań. czy jakaś instytucja rządowa? Czy też współdzielono by to z prywatnymi firmami, które są obecne na rynku...
Pytania te, jak na razie, pozostają bez jasnych odpowiedzi...