Wiadomości z Katowic

Czy możliwe jest odzyskanie pieniędzy po spłacie kredytu frankowego?

  • Dodano: 2025-03-19 07:45, aktualizacja: 2025-03-31 08:22

Jednym z najczęstszych pytań, jakie pojawiają się w związku z kredytem frankowym, jest kwestia możliwości dochodzenia swoich roszczeń wobec banku po całkowitej spłacie kredytu. Wbrew obawom wielu frankowiczów, spłacenie kredytu nie zamyka drogi do odzyskania nadpłaconych środków.

Czy można złożyć pozew przeciwko bankowi po spłacie kredytu frankowego?

Spłata kredytu frankowego nie wyklucza złożenia pozwu przeciwko bankowi. W praktyce oznacza to, że nawet osoby, które zakończyły swoje zobowiązanie, mogą żądać zwrotu nadpłaconych kwot. Wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz orzeczenia polskich sądów jednoznacznie wskazują, że fakt uregulowania kredytu nie ma wpływu na możliwość dochodzenia swoich praw.

Przy ocenie, czy można żądać zwrotu zapłaconych środków, decydujące znaczenie ma treść umowy kredytowej. Jeśli zawierała ona niedozwolone postanowienia, to kredytobiorca ma prawo domagać się unieważnienia umowy i odzyskania wpłaconych kwot. Warunkiem jest jednak odpowiednie udokumentowanie roszczeń i wykazanie, że bank naruszył obowiązujące przepisy. W takich przypadkach spłata kredytu nie wyklucza odzyskania środków, a jedynie zmienia zakres dochodzonych roszczeń. Więcej informacji na ten temat znajdą Państwo także w artykule pozew banku o zwrot kapitału.

Jak działa przedawnienie roszczeń po spłacie kredytu frankowego?

Jednym z najważniejszych aspektów dochodzenia roszczeń po spłacie kredytu frankowego jest kwestia przedawnienia. W polskim systemie prawnym termin przedawnienia wynosi obecnie 6 lat dla roszczeń powstałych po nowelizacji przepisów z 9 lipca 2018 roku. Dla wcześniejszych roszczeń termin ten wynosił 10 lat. Istnieją jednak istotne wyjątki, które wpływają na sytuację kredytobiorców.

Wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r. zmienił spojrzenie na kwestię przedawnienia w sprawach frankowych. Trybunał wskazał, że termin przedawnienia nie może rozpocząć biegu, dopóki kredytobiorca nie posiada wiedzy o nieuczciwych zapisach w swojej umowie. Praktycznie oznacza to, że jeżeli kredytobiorca nie miał wiedzy na temat wadliwości zapisów umowy w momencie jej zawierania lub spłaty kredytu, to okres przedawnienia zaczyna biec dopiero od momentu, gdy dowiedział się o naruszeniu swoich praw.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego również wskazuje na korzystne dla frankowiczów rozwiązania. Sąd stwierdził, że termin przedawnienia może być liczony od momentu, w którym konsument zdał sobie sprawę z nieuczciwego charakteru umowy. W praktyce oznacza to, że osoby, które dopiero niedawno odkryły klauzule abuzywne w swoich umowach, mogą wciąż dochodzić swoich roszczeń, nawet jeśli kredyt został spłacony wiele lat wcześniej.

Jakie są korzyści finansowe z unieważnienia umowy kredytowej?

Unieważnienie umowy kredytowej niesie ze sobą wymierne korzyści finansowe dla frankowiczów, szczególnie tych, którzy już zakończyli spłatę kredytu. Zgodnie z obowiązującą teorią dwóch kondykcji, każda ze stron umowy kredytowej musi zwrócić drugiej stronie to, co od niej otrzymała. Oznacza to, że bank powinien zwrócić wszystkie zapłacone przez kredytobiorcę środki – raty kapitałowe, odsetki, prowizje i inne opłaty.

Bank ma natomiast prawo żądać zwrotu pożyczonego kapitału. W przypadku spłaconych kredytów oznacza to, że kredytobiorca odzyskuje nadwyżkę, jaką zapłacił ponad pożyczoną kwotę. Przy wysokich kwotach kredytu i wieloletnim okresie spłaty może to oznaczać zwrot rzędu kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych. To sprawia, że unieważnienie umowy kredytowej jest dla wielu frankowiczów atrakcyjniejszym rozwiązaniem niż zawarcie ugody z bankiem.

Czy ugoda z bankiem to dobre rozwiązanie dla Frankowiczów?

Dla kredytobiorców, którzy spłacili już kredyt frankowy, banki rzadko proponują ugody. Najczęściej są one oferowane osobom, które nadal regulują swoje zobowiązanie. Jeśli jednak zdarzy się, że bank zaproponuje ugodę, warto dokładnie przeanalizować jej warunki. Należy też pamiętać, że podpisanie ugody oznacza rezygnację z możliwości dochodzenia swoich praw na drodze sądowej w przyszłości. Choć ugoda może wydawać się atrakcyjna, zazwyczaj wiąże się z mniejszymi korzyściami finansowymi niż wygrana w sądzie. Banki proponują rozwiązania kompromisowe, które minimalizują ich straty, ale często nie uwzględniają wszystkich roszczeń kredytobiorcy.

Aby ocenić, czy ugoda rzeczywiście będzie korzystna warto skorzystać z pomocy specjalistów, takich jak https://www.kancelariatmh.pl/specjalizacja/kredyty-frankowe-chf/, którzy mają doświadczenie w analizie umów frankowych oraz w prowadzeniu negocjacji i spraw sądowych z bankami.

Spłata kredytu frankowego nie zamyka drogi do dochodzenia praw wobec banku, o ile umowa zawierała niedozwolone postanowienia naruszające prawa konsumenta. Zarówno wyroki TSUE, jak i polskich

Justyna DudekJustyna Dudek
Źródło: Art. sponsorowany / Materiał dostarczony przez zleceniodawcę

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojeKatowice.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.