Chodzą słuchy, że z Nikiszowca zniknie niebawem szyld zakładu fotograficznego, obecny w tej przestrzeni od prawie stu lat. Czy tak będzie?
Choć od śmierci Krzysztofa Niesporka zakład nie funkcjonował, szyld dalej był obecny na elewacji kamienicy. Obecna właścicielka lokalu zapewnia, że nie jeśli lokal zostanie na nowo zaadaptowany, stanie się to z poszanowaniem jego historii.
Wiadomo, że prowadzone są tam prace projektowe i mają być uzgadniane z konserwatorem zabytków. Zewnętrzy wygląd kamienicy nie ulegnie zmianie, ale szyld nie jest prawnie chroniony, więc społecznicy zastanawiają się, czy nie zniknie. Planują też zając się akcją jego ochrony, uważając, że na stałe wpisał się w krajobraz osiedla. Biuro konserwatora potwierdza, że we wniosku dotyczącym remontów uwzględniono także opcję usunięcia szyldu. Czy tak się stanie… tego dowiemy się za jakiś czas.
Wieść gminna niesie, że miał się w tym miejscu pojawić salon Ewy Minge, ale ta wiadomość nie została jeszcze potwierdzona. Wiadomo natomiast, że z tą postacią związana jest poniekąd obecna właścicielka obiektu, która działa też na rzecz Fundacji Nowy Nikiszowiec.