W odpowiedzi na wydarzenia z Białegostoku - ataku na uczestników Marszu Równości - ludzie z całej Polski postanowili wesprzeć mieszkańców stolicy Podlasia. Nie inaczej było w Katowicach, na manifestację przyszło około 200 osób.
Pod urzędem miasta tęczowy tłum
Spotkali się na rynku, przy planu kwiatowym i urzędzie miasta. Mieli tęczowe flagi, transparenty i hasła na ustach.
Mówili o równości, o rosnącej agresji (nie tylko w sieci, ale i w realnym świecie) i o wyraźnym sprzeciwie wobec niech. O tym, że budowanie kolejnych murów i barykad nie ma sensu. Padły gorzkie słowa pod adresem rządu i polityków, a także zachowań homofobicznych.
7 września Marsz Równości w Katowicach
Uczestnicy zapowiedzieli też swoją obecność na wrześniowym Marszu Równości, trzecim który przejdzie przez Katowice. Na poprzednim pojawiło się ponad tysiąc uczestników, a cała impreza odbyła się bez większych problemów (nie licząc kilku małych incydentów) Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie podobnie.