Strażnicy miejscy otrzymali informację, że na ulicy Młyńskiej siedzi mężczyzna, który od dłuższego czasu się nie rusza i najprawdopodobniej potrzebuje pomocy. Gdy funkcjonariusze chcieli mu pomóc, zostali zaatakowani.
Ataki na strażników miejskich w Katowicach
Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Na ziemi, obok donicy siedział mężczyzna. Gdy strażnicy zapytali go, czy potrzebuje pomocy, stał się wulgarny. Wykrzykiwał do funkcjonariuszy różne wulgaryzmy. Strażnicy ponownie zapytali go, czy potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie reagował, cały czas krzyczał. Nagle zaatakował. Zaczął kopać po nogach najpierw jednego, a później drugiego funkcjonariusza. Został obezwładniony i założono mu kajdanki. Strażnicy nie doznali żadnych poważnych obrażeń. Po kilku minutach przyjechał patrol Policji, który zatrzymał sprawcę czynnej napaści. Strażnicy wezwali również pogotowie ratunkowe. Ratownicy po przebadaniu napastnika stwierdzili, że nie wymaga on hospitalizacji.
Gdy strażnicy wrócili do pozostawionego na Rynku radiowozu, zobaczyli, że jest uszkodzony. Liczne zabrudzenia nieznaną substancją na szybach, poprzyklejane kartki papieru i tekstylia, uszkodzona wycieraczka. Sprawczynią uszkodzeń okazała się 20-letnia kobieta. W ustaleniu jej personaliów pomógł Katowicki System Inteligentnego Monitoringu i Analizy. Kobieta trafiła do izby wytrzeźwień.