Już 7 czerwca nieopodal katowickiego rynku, przy ul. 3 Maja 20, swój lokal otworzy Pan Precel – manufaktura precli prosto z pieca. W menu precle z borówkami, oblane czekoladą oraz nadziane serami, wędlinami, warzywami i wieloma innymi dodatkami. Łącznie w ponad 100 wydaniach! Na wszystkich, którzy pojawią się u Pana Precla w dniu otwarciu lokalu, czekają wybrane precle za darmo.
Pan Precel – manufaktura precli według rumuńskiej receptury
Pan Precel to marka wywodząca się z Wrocławia. Inspiracją do jej powstania były rumuńskie precle, tzw. covrigi.
– Covrigi to powstające na oczach klienta precle, które w Rumunii, z której pochodzę, można kupić niemal na każdym rogu. Przygotowuje się je z naturalnych składników i podaje na ciepło. Za każdym razem, gdy ich kosztowaliśmy, chcieliśmy przywieźć ten smak do Polski – mówi Cristina Niewiadomska, która wraz z mężem założyła Pana Precla.
Małżeństwo samo uczyło się wszystkiego od podstaw: sztuki zaplatania i wypieku precli w specjalnym piecu tunelowym.
– Od samego początku w firmie zajmowałam się produkcją i dążyłam do ulepszania receptury. Mam już osobistego bzika na punkcie czasu wyrastania i wypieku ciasta – śmieje się pani Cristina.
– Ale to dlatego, że zawsze zależało nam na tym, aby precle były jak najsmaczniejsze – dodaje.
I tak się stało. Po Wrocławiu przyszedł czas na inne miasta, w których Pan Precel w ciągu 12 lat działania otwierał swoje kolejne punkty. Codziennie ustawiają się przy nich niemałe kolejki chętnych na świeżą, naturalną i pyszną przekąskę.
Jak powstają pyszne i naturalne precle?
Każdy precel to w 100% ręczna robota, zaczynając od ciasta i farszy, przez formowanie, a na wypiekaniu kończąc. Bazą do precli jest pszenne, wegańskie ciasto, które powstaje według dopracowywanej przez lata receptury.
– Codziennie wyrabiamy świeże ciasto. Nie dodajemy do niego żadnych konserwantów, spulchniaczy czy polepszaczy smaku, dzięki czemu precle zawsze są w pełni naturalne i pożywne – mówi Marek Niewiadomski, twórca firmy.
Ciasto po wyrośnięciu trafia do turlania i zawijania w charakterystyczne kształty, a także do nadziewania. Potem czas na kąpiel we wrzątku, po której precel trafia do pieca, a potem – zwykle jeszcze gorący i obłędnie pachnący! – w ręce klientów. Cały proces powstawania można obserwować przez szybę w lokalach Pana Precla.
Dziesiątki precli do wyboru: na słodko i na wytrawnie
Pan Precel dąży do tego, by każdy znalazł precla w swoim ulubionym wydaniu, dlatego w menu dostępne są dziesiątki pozycji.
Precle tradycyjne posypane nasionami idealnie sprawdzą się na szybką przekąskę lub jako dodatek do lunchu. Do kawy, lub herbaty doskonały będzie precel na słodko – oblany czekoladą lub miodem, z cynamonem, orzechami lub kokosem. Na fanów prawdziwej słodkiej rozpusty czekają zaś okrągłe precle nadziewane borówkami, czekoladą, masą krówkową czy jabłkami.
Co na wytrawnie? Zamiast kanapki na lunch lub kolację poleca się preceldog – flagowy wypiek Pana Precla. To podłużny precel-paluch, wypełniony wytrawnymi nadzieniami i podawany zawsze na ciepło. Preceldogi są dostępne w wersji mięsnej i wegetariańskiej, a kompozycje smakowe są naprawdę zróżnicowane. Wędliny, sery, mięso z kurczaka, suszone pomidory, szpinak, pieczarki, brokuły, nasiona czy pesto – to tylko część z szerokiego menu dodatków, którymi bogato wypełnione są preceldogi. Nie brakuje też pozycji inspirowanych kuchnią grecką, włoską czy meksykańską. Każdego dnia wypiekanych jest 7 preceldogów z oferty standardowej oraz 2 z oferty specjalnej – tzw. Precle Dnia.
Przyjdź na otwarcie 7 czerwca i odbierz precla za darmo
7 czerwca Pan Precel otwiera punkt w Katowicach. Każdy, kto w tym dniu odwiedzi lokal, otrzyma precla gratis. A dodatkowo, po polubieniu profilu Pana Precla na Facebooku lub Instagramie, dostanie jeszcze jednego za darmo.