Wandale zdewastowali biuro Łukasza Kohuta

Czas czytania: 3 min.

Kilka dni temu doszło do aktu wandalizmu na Nikiszowcu, konkretnie w biurze Łukasza Kohuta, zwanym Ślonską Ambasadą.

Ktoś na oknach, drzwiach i ścianach wypisał obraźliwe hasła “naziole” i wymalował swastyki. Kohut skomentował tę sprawę w mocnych słowach.

Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach
Fala nienawiści prawicowej w Polsce wzbiera. Gaśnica w Sejmie, happeningi przed Auschwitz, ruski hejt w sieci, a teraz swastyki na moim biurze regionalnym.
Nie dam się zastraszyć
Dalej będziemy robić swoje – Śląsk jest otwarty, wielokulturowy i nasz wspólny – nie ma zgody na nazistowską falę i akty wandalizmu

Dzień później dodał:

Slōnsko Ambasada będzie działać dalej
Bo to nie jest zwykłe biuro.
To miejsce spotkań, styku kultur, miejsce, w którym dzieje się śląska sprawa, kultura, odbywają się spotkania regionalistów czy samorządowców. – dodał

Czyn, jakiego dopuścili się wandale wpisuje się w szerszą perspektywę ocierającej się o granice “hejtu” dyskusji, która dotychczas raczej nie wykraczała poza ramy internetu. Inwektywy w sieci, paszkwile i słowne ataki są normą. Do przekucia ich w czyn dochodzi niezwykle rzadko. Miejmy nadzieję, że nie ośmieli to innych.

Wiadomo, że o sprawie powiadomiono policję, która ma się zająć identyfikacją sprawców.

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe