Kolejna, wyjątkowa odsłona spotkań parkrun Katowice za nami. Tym razem odbyła się “cicha” edycja, towarzysząca ważnemu świętu.
Cichy, ale kolorowy parkrun
1 listopada na alejki w Parku Kościuszki wyruszył kolorowy tłum biegaczy i startujących w kategorii nordic walking. Ten dzień, mimo sporej frekwencji, był jednak dość cichy. Wszystko to za sprawą daty.
Wyjątkowo w listopadzie w pierwszą sobotę nie będzie edycji z pacemakerami. Ze względu na przypadające tego dnia święto nasze spotkanie odbędzie się po cichu, bez muzyki, bez pacemakerów. Proponujemy pamiętać tego dnia o wszystkich, którzy brali udział w parkrun a nie ma ich już wśród nas - zapraszali organizatorzy.
parkrun po raz kolejny pokazał, że sport może być świetną okazją do celebrowania świąt, także tych potencjalnie zmuszających do zadumy, gdy wspominamy naszych zmarłych. Tłum na trasie biegu mówił więc sam za siebie, a pogoda i listopadowe słońce zachęcały do tego, by ten dzień spędzić aktywnie,w gronie znajomych.
W dniu, w którym wspominamy Świętych i zmarłych, pamiętamy również o tych wolontariuszach i uczestnikach parkrun, którzy kiedyś byli z nami na trasie, a dziś biegają już gdzieś dalej — dziękujemy, że byliście częścią naszej społeczności.
Na starcie i trasie biegu byliśmy o my, mamy dla Państwa sporo zdjęć! Drugą galerię znajdziecie na stronie silesia.info.pl - parkrun Katowice z okazji 1 listopada. Edycja "cicha" [FOTORELACJA]