Katowicki dzielnicowy asp. szt. Robert Gad w czasie wolnym od służby uratował kobietę, która w jeziorze zaplatała się w linki wędkarskie. Policjant podpłynął do kobiety i ją oswobodził. Zareagował również jeden z plażowiczów, który przypłynął z dziecięcym dmuchanym kołem ratunkowym. Na szczęście kobieta nie wymagała pomocy medycznej i wróciła do domu z rodziną.
Chwile grozy nad zaewem Pogoria III
W tym tygodniu rozpoczęły się wakacje. Wiele osób wyjechało już na letni wypoczynek. A ci, którzy swoje urlopu zaplanowali w późniejszych terminach, wolny czas często spędzają nad akwenami, zwłaszcza że słoneczna pogoda zachęca wszystkich do wypoczynku nad wodą. Tak swój wolny czas po służbie spędzał dzielnicowy Komisariatu VI Policji w Katowicach.
W poniedziałkowe popołudnie asp. szt. Robert Gad wraz z rodziną pojechał nad zalew Pogoria III w Dąbrowie Górniczej. Kiedy mieli już wracać wieczorem do domu, katowicki policjant usłyszał z jeziora wołanie kobiety o pomoc. Natychmiast wbiegł do jeziora i popłynął w kierunku kobiety, która wracając z pływania na brzeg, zaplątała się w linki wędkarskie. Kobieta nie potrafiła sama wyplatać się z linek. Pomimo że jest doświadczoną pływaczką i regularnie pokonuje nawet 4 km dystanse, po raz pierwszy znalazła się w sytuacji, kiedy potrzebowała pomocy znajdując się w wodzie.
Sytuację zauważył również jeden z plażowiczów, który podpłynął do policjanta i kobiety z dziecięcym dmuchanym kołem ratunkowym, które zabezpieczało pływaczkę w czasie rozplątywania linek. Po kilku minutach policjant oswobodził kobietę, która samodzielnie dopłynęła do brzegu. Na miejscu na kobietę czekały już służby ratunkowe i umundurowani policjanci z komendy w Dąbrowie Górniczej, którzy zostali zaalarmowani przez osoby wypoczywające nad zalewem.
Na szczęście 51-letnia kobieta nie wymagała pomocy medycznej i wróciła do domu ze swoją rodziną.