Samochody na trawnikach, chodnikach, alejkach parkowych. Park Zadole i znajdująca się na jego terenie tężnia solankowa cieszą się taką popularnością, iż ściągają do niej tłumy. Tłumy, które często swoje auta stawiają w miejscach niedozwolonych, nierzadko utrudniając czerpanie przyjemności ze spaceru po parku, a co gorsza, realnie stwarzając zagrożenie dla pieszych.
Park Zadole i parkingowy problem
Park Zadole znajduje się w dzielnicy Ligota i z racji na wybudowaną na jego terenie tężnię solankową jest popularnym miejscem odpoczynku. Jego atrakcyjność jest na tyle duża, iż wielu spacerowiczów do parku przyjeżdża z dalszych dzielnic, samochodem. Skromna ilość miejsc parkingowych jest jednak niewystarczająca, i kierowcy parkują na trawnikach, chodnikach, a nawet w samym parku. To z kolei prowadzi min. do degradacji terenów zielonych, nie wspominając o łamaniu prawa. Na terenie parku obowiązuje zakaz ruchu samochodowego, o czym świadczy znajdujący się przy wejściu znak “Zakaz Wjazdu”. Kierowców to jednak nie powstrzymuje.
“Park niszczeje, a ludzie nie czują się bezpiecznie”
W parku jest kilka placów zabaw, skate park, tężnia solankowa, wielu ludzi spaceruje z dziećmi. Powinno być to miejsce wolne od samochodów, gdzie tereny zielone są chronione. Tymczasem samochody rozjeżdżają trawnik, a coraz zuchwalsi parkują już bezpośrednio w Parku. Jak twierdzą spacerowicze, nie czują się bezpiecznie.
“Park zmienia się w miasteczko motoryzacyjne”, ”Do pierwszego potrącenia pieszego”,”Park niszczeje, realne zagrożenie dla mieszkańców”- to wszystko słowa wzburzonych Liocianek i Ligocian, którym los parku jest szczególnie bliski.
Sami mieszkańcy mogą niewiele, pojawiają się petycje do władz miasta, na które nie ma poważniejszych odpowiedzi. Pozostają więc zgłoszenia do straży miejskiej. Patrole rzeczywiście często pojawiają się w parku i kotrolują jego alejki, sukcesywnie wlepiając mandaty parkującym w niedozwolonym miejscu. Jest to jednak rozwiązanie byle jakie, które nie koryguje tego problemu rzetelnie i długotrwale.
Przystanki autobusowe, stacja kolejowa, stacja rowerowa
Do Parku Zadole można dotrzeć na wiele sposobów, poza samochodem, co najbardziej bulwersuje mieszkańców i mieszkanki Ligoty. Wokół parku znajdują się dwa przystanki autobusowe, jeden na jego początku, drugi na końcu (przystanek Park Zadole i Ligota Akademiki). W piętnaście minut spacerem można dotrzeć do parku z peronu Piotrowice Dworzec PKP. W parku znajduje się również stacja rowerów miejskich. Sposobów jest więc całkiem sporo, co niestety nie poprawia sytuacji. Park Zadole jest notorycznie oblegany przez samochody.
Impas w sprawie parku
Dotąd mieszkańcy nie doczekali się rzetelnych rozwiązań ze strony miasta. Popularną sugestią są słupki, które uniemożliwiłyby wjazd na teren parku. Nie jest to jednak tak łatwe, z racji na kilka spraw. Po pierwsze z parkiem łączy się droga dojazdowa do Domu Pomocy Społecznej "Zacisze". Tuż obok trwa budowa basenu Zadole, także łączącego się parkiem. Kilka kroków dalej, już za zakazem wjazdu, znajduje się obiekt MOSiR, do którego również prowadzi droga. Te okoliczności uniemożliwiają zamknięcia na stałe parku dla samochodów, z czego swobodnie korzystają kierowcy, by swoje auta zaparkować jak najbliżej parku. Problem trwa od lat, ale nasilił się, gdy postawiono w Parku Zadole tężnię solankową. Samochody zastawiające alejki parkowe, rozjeżdżające chodniki, wjeżdżające pod zakaz to już codzienność Parku Zadole. Powszechnie obecnie samochody prowadzą do powolnej degradacji terenu zielonego i wprowadzają realne zagrożenie, co do tej pory nie spotkało się z poważniejszą reakcją miasta. Wielu spacerowiczów kwituje tę sytuację ponurym “aż do pierwszego potrącenia”.