Przez lata Śląsk kojarzył się z przemysłem, górnictwem i ciężką pracą fizyczną. Dziś ten obraz się zmienia. Zakłady są zamykane, zatrudnienie w wielu branżach maleje, a oferty dla kobiet – szczególnie po 40. roku życia – są mocno ograniczone.
Śląsk się zmienia – coraz więcej kobiet szuka pracy poza granicami Polski
Przez lata Śląsk kojarzył się z przemysłem, górnictwem i ciężką pracą fizyczną. Dziś ten obraz się zmienia. Zakłady są zamykane, zatrudnienie w wielu branżach maleje, a oferty dla kobiet – szczególnie po 40. roku życia – są mocno ograniczone. Coraz trudniej znaleźć stabilne zatrudnienie, które pozwala godnie żyć i utrzymać rodzinę.
"Mam na imię Halina. Mam 55 lat, mieszkam w Świętochłowicach. Mój mąż całe życie fedrował – zginął w kopalni, gdy nasza najmłodsza córka szła do technikum. Zostałam sama z trójką dzieci, kredytem i domem, w którym wszystko się sypało. Nie szukałam cudów, tylko zwykłej pracy. Ale w Świętochłowicach, Bytomiu, nawet Zabrzu — roboty było coraz mniej. A jak już coś było, to za 3 tysiące na śmieciówce. W dodatku tylko na chwilę, bo "cięcia w budżecie", "trzeba poczekać", "może od przyszłego miesiąca". W końcu nie wytrzymałam. Poszłam do agencji, którą poleciła mi znajoma. I nie żałuję."
To nie jest odosobniony przypadek. Kobiety z Gliwic, Zabrza, Rybnika czy Chorzowa coraz częściej wybierają pracę za granicą, widząc w niej szansę na stabilizację finansową i wyjście z lokalnego impasu.
Praca w opiece – legalna, bezpieczna i z sercem
Wbrew stereotypom, praca w opiece nie oznacza tylko podawania leków czy sprzątania. To przede wszystkim codzienne wsparcie dla osób starszych – pomoc w prostych czynnościach, towarzystwo, obecność. Opiekunka osób starszych Niemcy to zawód, który daje nie tylko zarobki w euro, ale też poczucie sensu. I, co ważne, nie trzeba się martwić o formalności – dobre agencje gwarantują: legalną umowę, ubezpieczenie, zakwaterowanie i wyżywienie, kontakt z koordynatorem w języku polskim.
"Pierwsza „sztela” była w Bawarii, starsza pani po udarze. Mieszkała z synem i jego żoną. Miałam swój pokój, łazienkę, trzy posiłki dziennie i dokładnie rozpisane obowiązki. Nikt nie krzyczał, nie wymagał cudów. Nie czułam się „służbą”, jak to się kiedyś mówiło. Czułam, że ktoś mi zaufał i że mam znaczenie. Na początku się bałam, ale wszystko było dobrze zorganizowane. Miałam pokój, jedzenie, nawet internet. Byłam spokojna, że wszystko jest zgodnie z prawem" – opowiada pani Danuta z Rudy Śląskiej.
Ile można zarobić jako opiekunka w Niemczech?
Wynagrodzenie to jeden z głównych powodów, dla których kobiety decydują się na wyjazd. I nic dziwnego – opiekunka w Niemczech może zarobić średnio od 1500 do 2500 euro netto miesięcznie.
Wiele zależy od rodzaju zlecenia i poziomu trudności, ale często pojawiają się dodatki: premie świąteczne, zwrot kosztów podróży, bonusy za doświadczenie lub znajomość języka.
Koszty życia? Zerowe – wszystko pokrywa rodzina lub agencja. Dlatego tak wiele kobiet wraca z kontraktów z konkretnymi oszczędnościami. Jak mówi pani Sylwia z Katowic: – Wcześniej ledwo wiązałam koniec z końcem, teraz odkładam co miesiąc i pomagam dzieciom.
"Za pierwszy kontrakt dostałam 1650 euro. Rodzina zapłaciła też za podróż. Przez te kilka tygodni nie wydałam ani grosza – jedzenie, mieszkanie i wszystko było na miejscu. Po powrocie zapłaciłam zaległe rachunki, kupiłam nową pralkę, a dzieciaki w końcu miały porządne buty na zimę. Od tamtej pory jeżdżę regularnie – 6 tygodni w Niemczech, 4 tygodnie w domu. Z czasem doszły premie, bonusy za święta, nawet 2000 euro udało się raz uzbierać."
Czy trzeba znać język? Fakty i mity o wyjazdach do pracy za granicę
Wielu osobom wydaje się, że praca w opiece to opcja tylko dla tych, którzy mówią po niemiecku. Prawda? Nie do końca.
Praca w opiece bez języka jest możliwa – szczególnie jeśli wybierzesz agencję, która kieruje też do rodzin polskojęzycznych, oferuje wsparcie językowe (gotowe materiały do nauki, aplikacje), organizuje kursy niemieckiego stacjonarnie czy online.
Pani Ania z Żor wspomina: – "Na pierwsze zlecenie pojechałam tylko znając kilka słówek. Rodzina była bardzo wyrozumiała, mimo, że ja mówiłam tylko „dziękuję” i „proszę”. Dałam radę. Teraz znam już kilkadziesiąt słów, łapię kontekst. Ale nawet jak się nie zna języka, praca w opiece bez języka jest możliwa – tylko trzeba mieć chęci, cierpliwość i szacunek do człowieka. Reszta przychodzi."
Opinie kobiet ze Śląska, które już wyjechały – co mówią?
Historii jest wiele – różnych, ale prawdziwych.
"Nie było łatwo na początku, ale po tygodniu poczułam się swobodniej" – mówi pani Maria z Tychów.
"Najbardziej zaskoczyło mnie to, że niemieckie rodziny naprawdę mnie doceniają, choć moje koleżanki mają też inne doświadczenia w tym temacie" – wspomina pani Kinga z Mikołowa.
To właśnie ten ludzki wymiar pracy w opiece sprawia, że kobiety ze Śląska nie tylko wracają na kolejne kontrakty, ale polecają ten zawód innym.
Gdzie szukać sprawdzonych ofert pracy w opiece dla opiekunek?
Nie każda oferta to dobra okazja. Dlatego tak ważne jest, by wybierać zaufaną agencję pracy w opiece – najlepiej taką, która ma dobre opinie i przejrzyste zasady. Jednym z najlepszych miejsc na start jest portal zleceniadlaopiekunek.pl. Znajdziesz tam: oferty pracy w Niemczech i nie tylko, opinie innych kobiet o zleceniach, ranking najlepszych agencji i ostrzeżenia przed nieuczciwymi zleceniami. Portal zleceniadlaopiekunek.pl ma również wiele artykułów, które wprowadzają początkujące opiekunki seniorów w branżę opiekuńczą i jej charakterystykę.
W obliczu lokalnego bezrobocia, niskich pensji i braku perspektyw, kobiety ze Śląska biorą sprawy w swoje ręce. Praca w opiece za granicą nie jest łatwa, ale daje to, czego nie zapewnił im rodzinny rynek pracy – stabilność, bezpieczeństwo i realne możliwości.